Przeważające nowe dowody najlepszych egipskich i izraelskich badaczy pokazują, że żydzi nigdy nie byli niewolnikami w Egipcie.Gdyby żydzi żyli w Egipcie przez stulecia jako niewolnicy, to na pewno zauważyliby piramidy i Sfinksa. Dziwne, o żadnym z tych cudów architektonicznych świata nie ma nawet najmniejszej wzmianki w Starym Testamencie!
Żydzi kłamią. Oni zawsze kłamali. I na pewno żydzi kłamią dzisiaj o wszystkim, co wiąże się z nimi i z ich brudną historią. Biorąc pod uwagę to, że zniszczyli Amerykę, Rosję, Niemcy i wiele innych państw poprzez lobotomię psychiczną i kastrację finansową, nie powinno zaskakiwać to, że żydzi sfałszowali swoja historię od samego początku.
Albo ujmując to bardziej treściwie słowami egipskiego lekarza o nazwisku Ashraf Ezzat: „Prawda jest taka, że starożytny Egipt nigdy nie miał żadnych faraonów ani żadnych Izraelitów. Egipt nigdy nie był terenem ‚exodusu’, a Palestyna nigdy nie była Ziemią Obiecaną”. Mając poparcie każdego renomowanego eksperta na świecie, Ezzat twierdzi, że starożytna historia Hebrajczyków jaką znamy dzisiaj opiera się na jednym kolosalnym kłamstwie – że wydarzenia opisane w Egipcie, jeśli w ogóle miały miejsce, naprawdę wydarzyły się w Arabii. Co oznacza, że zgodnie z jego wersją, bajki o Józefie, Mojżeszu i ‚wyjściu’ mogła być prawdą, ale miejsca w których rzekomo wystąpiły są fałszywe. Dla przeciętnego człowieka wydawałoby się to bezpodstawnym twierdzeniem, gdyby nie popierały go świadectwa czołowych egiptologów świata, od Jamesa Henry’ego Breasteda przez Donalda Redforda do Israela Finkelsteina. Nawet niektórzy izraelscy eksperci zgadzają się z nim, łącznie z szefem archeologii w Tel Aviv University. Prof. Ze’ev Herzog w artykule z 1999 w Ha’aretz, napisał: „Izraelici nigdy nie byli w Egipcie, ani nie wędrowali po pustyni, nie podbili ziemi kampanią wojskową, ani nie przekazali jej 12 plemionom Izraela”.