Witam miłe grono,
Od razu przejdę do rzeczy, mam duży problem od niedawna (w zasadzie to dosłownie z dnia na dzień) z laptopem;
HP Pavilion
Ryżen 5
16GB RAM
GTX 1650
Problem polega na tym, że jednego wieczora wszystko cyka, można korzystać z lapka, grać, oglądać i wgl zajebiscie a 2 dni później laptop staje się tak toporny w korzystaniu jakby miał 15 lat. Podstawowe funkcje systemu ładują się w chuj, potrafił ścinać się na zwykłym pulpicie. Z tego punktu ruszyłem z formatem no i wiadomo zrobione git i działa ale nie do końca. Po zainstalowaniu wszelakich sterowników z laptopem pozostał jeden problem, o ile już normalnie funkcjonuje o tyle w grach widzę olbrzymi spadek wydajności np z 70-80 fps do ok.30. Sprawdzałem w menedżerze zadań na % zużycia karty i oscyluje on w granicach 10% (mówię o 1650 nie integrze), choć jeszcze wczoraj miała zużycie 70-80% ale nijak się to przekładało na wydajność i jakość w grze. Moje pytanie brzmi co jesczcze mogę zrobić? Zrobiłem już format, aktualizacje sterowników, przestawiałem ustawienia w Nvidi odnoście przełączania procesora graficznego, plan zasilania zmieniony na maks wydajność, sprawdziłem stan dysku a ten skurwol nadal po swojemu.. brakuje pomysłów więc szukam tu, wśród ekspertów. Może jeszcze ktoś ma jakiś pomysł który uratuje sytuacje.
Pozdrawiam serdecznie i wypierdalam.