Siemano, każdy kojarzy wyspę Manhattan w stanie Nowy York w mieście Nowy York, pojebane.... ale konkretnie. Historia zakupu wyspy Manhattan przez Holendrów znana jest na całym świecie. Wszystkie amerykańskie podręczniki historii począwszy od roku 1846, wspominają o tym wydarzeniu. Wszystkie ( za wyjątkiem dwóch ) mówią również o tym, że wśród towarów którymi zapłacono Indianom za wyspę znajdowały się także szklane koraliki. Niektóre źródła podają wręcz, że Indianie odsprzedali wyspę za szklane paciorki, których wartość szacowano na 24 dolary. Jak było naprawdę? Historia zaczyna się w roku 1609, gdy Henry Hudson, brytyjski żeglarz zatrudniony przez Holenderską Kompanię Wschodnioindyjską odkrywa miejsce, które potem zostało nazwane przez miejscowych Indian Lenape – „Manna – Hata” czyli. „Wyspa szalonych bialasów”. W roku 1613 na wyspie pojawiają się pierwsi osadnicy z Holandii, a w latach 1624-25 zaczyna się masowa kolonizacja i powstaje Nowy Amsterdam. W roku 1626 ówczesny gubernator kolonii – Peter Minuit kupuje wyspę od Indian Lenape za szklane paciorki oraz inne towary o łącznej wartości 60 guldenów holenderskich czyli około 24 dolarów. Dla Indian nie pojęte było coś takiego jak własność ziemska i nie kumali oni po chuj kupować ziemię która i tak jest darmowa. Jak się okazało Biali inaczej traktowali prawo własności. Ocenia się że dzisiaj jeden metr kwadratowy ziemi na Manhattanie jest wart około 20 tyś Dolarów. A wartość całej wyspy razem z zabudowaniami to koło 3,4 biliona dolarów