Wróciłem godzinę temu z trasy Kraków-Olkusz i z powrotem.
Od rana utrzymuje się mgła ograniczająca widoczność w różnym stopniu.
Ilość kierowców jadących w takich warunkach na światłach dziennych jest osłabiająca. Co kilkaset metrów mijałem jakąś amebę bez włączonych świateł mijania w gęstej mgle.
Dzidki, uważajcie na siebie i innych, dzienne światła nie są do bezwarunkowej jazdy w ciągu dnia - przy ograniczonej widoczności (deszcz, mgła) przełączamy na światła mijania.