Tym razem zajmiemy się emulacją konsoli PlayStation2 na telefonach z Androidem. 

Potrzebujemy:
1. Aplikacji AetherSX2 - pobieramy ją ze Sklepu Play
2. Pliku z BIOSem konsoli 
3. Plików obrazów gier, w które chcemy grać.

Ważna uwaga: wszystkie potrzebne linki znajdują się w komentarzu! 

A teraz zaczynamy. 

Najpierw pobierzemy sobie BIOS konsoli. Znajdziemy go w wielu miejscach, w moim przypadku będzie to pewien doskonale znany rodzimy portal do przechowywania plików - link w komentarzu. Archiwum z BIOSem trzeba oczywiście wypakować.

Kiedy niezbędny plik  znajduje się już w pamięci telefonu, odpalamy zainstalowany wcześniej emulator.

Po przeklikaniu kilku ekranów, ukaże nam się taki komunikat:

Wybieramy pobrany plik BIOSu konsoli, który - jak wyżej - zostanie rozpoznany i automatycznie zaznaczony.

Zanim przejdziemy dalej, warto zapatrzyć się w obrazy gier, bo przecież robimy to wszystko po to, by grać w stare gierki. ;)

Możliwości jest mnóstwo, ja skorzystałem ze strony romspure.cc z bogatą biblioteką staroci na przeróżne platrofmy. 

Ważna uwaga - wersja gier musi być zgodna z wersją wgranego BIOSu. W naszym przypadku jest to Europa.

Kiedy już pobierzemy interesujące nas tytuły, należy wypakować je z archiwów .zip i umieścić w jednym folderze. 

Zrobicie to za pomocą każdego wbudowanego w telefon menedżera plików, ja skorzystałem ze znanego z poprzedniej dzidy Solid Explorera.

Kiedy mamy już przygotowany folder z obrazami gier w które chcemy zagrać, powracamy do emulatora i przechodzimy dalej. 

Aplikacja poprosi o wskazanie odpowiedniego katalogu.

Po prostu wybieramy odpowiedni folder, klikamy u dołu "użyj tego folderu"...

...i naszym oczom ukaże się lista gier, w które możemy zagrać.

Teraz krótka piłka - klikamy w wybrany tytuł i gramy. 

Dużo jednak zależy od wyadajności urządzenia. Na moim Redmi Note 13 Pro PES 6 i Gran Turismo 4 działały bez zarzutu, ale już NFS Most Wanted klatkował. 

Pamiętajmy, że procesor obciąża nie tylko odpalanie samych gier, ale też emulacja podzespołów konsoli! 

Teraz kilka screenów z rozgrywki.

Jako że granie na ekranie dotykowym jest mało wygodne, emulator pozwala nam korzystać z większości padów działających bezprzewodowo.

Po podłączeniu ich do telefonu przez bluetooth, wchodzimy w aplikacji w ustawienia kontrolera, następnie przypisujemy pada do portu 1, a port 1 do nakładki na ekran, pozwalającej na sterowanie. Innymi słowy - pozwalamy na sterowanie nakładką z poziomu portu 1, czyli po prostu padem. ;) 

Jak widzicie, program bez problemu sam mapuje odpowiednie przyciski. Natywnie jest dostosowany do obsługi kontrolerów od Sony, ale radzi też sobie świetnie z xboxowymi padami. Sprawdziłem i rozegranie meczu w PES 6 było czystą przyjemnością ;) 

Dajcie znać w komentarzach jeśli chcecie poznać kolejne ciekawe aplikacje na Androida i bawcie się dobrze, korzystając z emulatora. 

Tak jak pisałem na początku - odpowiednie linki znajdziecie w komentarzu. 

Zauważyłem, że większość artykułów, rzekomo mających na celu pokazanie ciekawych aplikacji, zawiera w sobie tak oczywiste propozycje jak Spotify czy Discord, więc postanowiłem stworzyć własną. 

Na początek propozycja znana wieloletnim zaawansowanym użytkownikom Androida i najlepszy mobilny menedżer plików z jakim się spotkałem - Solid Explorer. 

Program obsługuje natywnie Dysk Google, dzięki czemu można z niego korzystać jak z każdego innego folderu w telefonie, kopiować pliki w obie strony bez użycia innych aplikacji, wszystko z poziomu menedżera plików. To jedna z największych zalet Solida, przyspieszająca pracę na plikach i folderach.

Możemy też w prosty sposób podłączyć inne chmury i serwery.

Co więcej, można korzystać z Solida dwupanelowo, kopiując i przenosząc pliki zupełnie jak na komputerze, zaznaczając je i przesuwając palcem. 

Aplikacja jest też bardzo konfigurowalna, pozwala w łatwy sposób przystosować interfejs, sposób wyświetlania plików i innych elementów GUI. 

Korzystam z Solid Explorera od wielu lat, próbowałem różnych menedżerów plików na kilku telefonach, jednak ten okazał się zdecydowanie najlepszy, najmniej problemowy i najbardziej funkcjonalny. Dlatego mogę go Wam polecić z całego serca.

I nie, nikt mi za to nie zapłacił, po prostu uważam że warto polecać dobry soft. ;)

Co ważne, Solid Explorer jest bezpłatny na okres próbny trzydziestu dni. Po ich upływie trzeba zapłacić cenę w okolicach pięciu złotych. Moim zdaniem warto, przez lata apka przydała mi się miliony razy w różnych zastosowaniach. 

Trzeba zaznaczyć, że znajdziecie też mnóstwo całkowicie darmowych i dobrych menedżerów plików (na przykład ZArchiver), które jednak moim zdaniem nie dorównują funkcjonalnością Solidowi. 

Na koniec uwaga: wszystkie opinie wyrażone w materiale należą wyłącznie do mnie, nikt mi za nie nie zapłacił ani na nie nie wpłynął. Dzida powstała na bazie wieloletnich doświadczeń. Jeśli Wam się spodoba, powstaną takie kolejne. 

Podrzucam pomysł, który mi osobiśćie przypadł do gustu. Tak mam za dużo wolnego czasu na urlopie i lubię do kawki z rana się czymś zająć :D

Tworzycie sobie jakieś tam fake konto na Tinderze albo innym tego typie gównie + fake konto na facebooku. Wyszukujecie sobie jakieś laski które typowo pasują wam na takie co szukają sponsoringu. Gadka szmatka obiecanki i inne tego typu gówna i proponujecie przejście na fejsa. Oczywiście nie każda się zgodzi, ale wbrew pozorom sporo tak. Zaślepione perspektywą hajsu zdecydowanie nie myslą logicznie, zresztą która kobieta myśli... 
Na facebooku często mają oczywiście swoje prawdziwe dane, a po dodaniu do znajomych w gronie jej znajomych możesz często znaleźć członków jej rodziny.
Wysyłasz im rozmowę jak to dziewczynka chcę się sypać za sponsoring i życzysz miłego dnia :D

Spodziewajcie się dużo ciepłych słów od wybranek :)

Ktoś wie jak to kurestwo naprawić?
Na tej stronie z linku nic sensownego nie znalazłem