a znacie ...
A znacie takiego gościa jak Jan Kounen? Jeśli tak to chylę czoła...
Ale może od początku.
Na bank macie takie filmy z lat nastoletnich które jak oglądaliście poraz pierwszy to było jak strzał w ryj, że normalnie z kapci wypierdalało. Siedziało się i było się wczutym w film w opór. Jeśli zaś tak nigdy nie mieliście, to cóż.... Nie żal mi Was emocjonalne biedaki które nigdy płacząc, nie chowały się za fotelem, gdy spalano miotaczem ognia psa Chucka Norrisa.
Jednym z takich filmów jest - Doberman. Film sensacyjny z 1997 roku w reżyserii Jan Kounen'a. To ponad półtorej godziny jazdy bez trzymanki w stylu teledysku MTV którego reżyser nie dość że jest perwem to jeszcze dobrze przyćpał.
Oś akcji - gang kontra chcący ich złapać policjant psychopata. Ahhh klasyka :)
No i Monica Bellucci- 5 lat młodsza niż w 10 minutowej scenie gwałtu analnego z Nieodwracalne(ten film też kopie, ale o tym może innym razem).
Wracając do Jana to zanim nakręcił Dobermana jeśli się nie mylę kręcił głównie teledyski i reklamówki, jednak warto odnotować ten krótki film.
Ale może od początku.
Na bank macie takie filmy z lat nastoletnich które jak oglądaliście poraz pierwszy to było jak strzał w ryj, że normalnie z kapci wypierdalało. Siedziało się i było się wczutym w film w opór. Jeśli zaś tak nigdy nie mieliście, to cóż.... Nie żal mi Was emocjonalne biedaki które nigdy płacząc, nie chowały się za fotelem, gdy spalano miotaczem ognia psa Chucka Norrisa.
Jednym z takich filmów jest - Doberman. Film sensacyjny z 1997 roku w reżyserii Jan Kounen'a. To ponad półtorej godziny jazdy bez trzymanki w stylu teledysku MTV którego reżyser nie dość że jest perwem to jeszcze dobrze przyćpał.
Oś akcji - gang kontra chcący ich złapać policjant psychopata. Ahhh klasyka :)
No i Monica Bellucci- 5 lat młodsza niż w 10 minutowej scenie gwałtu analnego z Nieodwracalne(ten film też kopie, ale o tym może innym razem).
Wracając do Jana to zanim nakręcił Dobermana jeśli się nie mylę kręcił głównie teledyski i reklamówki, jednak warto odnotować ten krótki film.
A wracając zaś do samego Dobermana, niech to będzie zachęta do sprawdzenia całości.
PS:
Warto też sprawdzić La Haine
Warto też sprawdzić La Haine