Zatrzymaj się podróżniku, siądź z nami przy ognisku vol. 3

14
Wiem, długo kazałem czekać, ale oto trzecie już amatorskie tłumaczenie mojego autorstwa. Na prośbę użytkownika Dyzioooo2115 padło na piosenkę ,,Nie mów mamie, że jestem w Czeczenii".

O czym jest piosenka, raczej nietrudno się domyślić. Dlatego skupię się jedynie na wyjaśnieniu kilku rzeczy, które (moim zdaniem) mogą wydać się niejasne:

1. Grozny - stolica Czeczenii

2. ,,Czarny tulipan" - w żargonie rosyjskiego wojska samolot transportowy Antonow An-12. Ponura nazwa ma swoje korzenie w fakcie, że tym samolotem odwożono do Związku Radzieckiego między innymi trumny z zabitymi żołnierzami.

3. Aczchoj-Martan - miejscowość w Czeczenii

4. Sani - tu mały zonk. Nie znalazłem nigdzie polskiej wymowy tego imienia, dlatego napisałem je fonetycznie. Pisownia w cyrylicy - Сани. Pochodzenia ani znaczenia nie podam z braku konkretnych informacji

Jesli Ci się podoba, daj znać, co mam przetłumaczyć jako kolejne. Enjoy:
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Może kojarzycie już Pana i jak widać ma lepszy humor (i jednak jest z 47 zmechanizowanej)

19
- Weszliśmy bardzo głęboko, zajęliśmy dobrze umocnione pozycje, zaraz atakujemy kolejne. Rosjanie nas się nie spodziewają. Szliśmy długo piechotą, w okopach znajdujemy dużo ros. ciał. 
To chyba oznacza, że dobrze wykonujemy swoją robotę (chodzi pewnie o ostrzał artyleryjski - przyp.autora). Musieliśmy spędzić noc w małym okopie. Spaliśmy na zmianę na zwłokach. Wszędzie straszny smród.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15511989593506