Co sądzicie?

24
Co sądzicie?
Moim zdaniem słuszna inicjatywa, wiele średniej wielkości miast (jak BB, Tarnów czy Nowy Sącz) traci na obecnym, durnym podziale administracyjnym, który tylko premiuje miasta wojewódzkie i największe metropolie. Co do samego województwa ze stolicą w Bielsko-Białej mam mieszany stosunek natomiast faktem jest, że obecny podział administracyjny jest sztuczny i bardziej przeszkadza, niż spełnia jakiekolwiek funkcje. I dlatego potrzebna jest dyskusja i oddolna presja, by to zmienić. Takie Opole jest mniejsze niż Bielsko-Biała a ma o wiele lepsze finansowanie z budżetu centralnego jak i europejskiego. 
Sam jako wieloletni mieszkaniec Ziemii Oświęcimskiej stwierdzam, że na przykład Koleje Małopolskie nie pełnią dla Oświęcimia żadnej funkcji - bo do Krakowa i tak nikt do pracy czy szkoły nie dojeżdża, największe obłożenie jest turystami w tygodniu i studentami w weekendy. Koleje Śląskie jeżdżą z Katowic do Oświęcimia z łaską, bo w Bieruniu nie ma odpowiedniej stacji, żeby kończyć biegi pociągów, linia przez Tychy nie jest nawet rozważana. Za to połączenie z Oświęcimia do Bielsko-Białej (czyli najbliższego, średniego miasta) nie istnieje bo... Tak xD 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Monetka 7

9
Monetka 7
Monetka 7
 Powstania Śląskie

Nominał: 10 zł
Metal: 925/1000 Ag
Średnica: 32 mm
Waga: 14.14 g
Stempel: lustrzany
Naklad: 50000 sztuk
Rant: gładki
Dodatek: brak
Data emisji: 2011-09-07


Cena emisyjna: 92 zł
Z rąk prywatnych: ~92 zł 
Że sklepu: ~99 zł 
NGC PF70: od 200 zł
Odradzająca się w 1918 r. polska państwowość zmagała się z wieloma problemami. Jednym z nich była płynność granic ówczesnej Rzeczypospolitej. Ich przebieg trzeba było albo wynegocjować, albo wywalczyć, czynem zbrojnym popierając dyplomatyczne postulaty. W takim kontekście należy rozpatrywać trzy powstania śląskie. Górny Śląsk był w państwie niemieckim przypadkiem szczególnym – większość jego mieszkańców posługiwała się językiem polskim, a raczej jego miejscowym dialektem. Nie przesądzało to jednak o ich przynależności narodowej. Świadomość Górnoślązaków wciąż polaryzowała się, czy to w kierunku polskim, czy niemieckim.

Wojenna klęska Niemiec oraz nastroje rewolucyjne odcisnęły na Górnym Śląsku szczególne piętno. Narastające od pewnego czasu konflikty narodowościowe zyskały nowy impuls – było nim powstanie państwa polskiego, zgłaszającego roszczenia wobec tego uprzemysłowionego regionu o ogromnym potencjale.

Pod koniec 1918 r. ludność polska zaczęła tworzyć Rady Ludowe, a górnośląscy delegaci uczestniczyli w obradach poznańskiego Sejmu Dzielnicowego. Eskalacja konfliktu polsko-niemieckiego była nieunikniona. Jego szczególne natężenie przypadło na lato 1919 r. – wtedy nastąpiła fala strajków, prowadzonych pod hasłami socjalnymi i narodowościowymi.

Kontrakcja strony niemieckiej spowodowała, że część działaczy miejscowej Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) przystąpiła do działania. W nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 r. doszło do pierwszego zbrojnego wystąpienia (I powstanie śląskie). Słabo skoordynowane starcia ogarnęły głównie powiaty o największym odsetku polskiej ludności – pszczyński i rybnicki. Na czele ruchu stanął kierujący górnośląską POW Alfons Zgrzebniok. Początkowe drobne sukcesy nie dały jednak zwycięstwa – nie zdołano zdobyć miast, nie było też wsparcia z Polski. Wobec miażdżącej przewagi Niemców Zgrzebniok już 24 sierpnia wydał rozkaz zaprzestania walk.

Pomimo porażki militarnej, w wyborach komunalnych 1919 r. strona polska triumfowała. W lutym 1920 r. władzę na Górnym Śląsku przejęli alianci, przygotowując plebiscyt. Miał on rozstrzygnąć o przynależności regionu. W poprzedzającej go kampanii starły się racje obu stron. W lepszej sytuacji znajdowali się Niemcy, kontrolujący miejscową policję. W tej sytuacji Alfons Zgrzebniok 19 sierpnia 1920 r. dał hasło do zbrojnego wystąpienia (II powstanie śląskie). Tym razem przygotowano je znacznie lepiej. Osiągnięto najważniejszy cel – usunięto policję niemiecką i zastąpiono ją polsko-niemiecką policją plebiscytową. Powstanie to nie przyniosło jednak właściwego rozstrzygnięcia.

Dokonać miał tego plebiscyt, który odbył się 20 marca 1921 r. Wskutek wielu czynników, po części zawinionych przez stronę polską (jak żądanie przyznania prawa głosu wszystkim urodzonym na obszarze plebiscytowym) 59,6% głosujących opowiedziało się za Niemcami. Triumfowali oni w zachodnich powiatach oraz w miastach. Na wschodzie regionu oraz na wsi dominowała opcja polska.

Ponieważ wśród aliantów trwały spory o interpretację wyników plebiscytu, stojący na czele Polskiego Komisariatu Plebiscytowego (PKPleb) Wojciech Korfanty rzucił hasło do kolejnego, trzeciego już powstania. Rozpoczęło się ono w nocy z 2 na 3 maja 1921 r., pod każdym względem były to już regularne działania wojenne. Ich celem było dojście do tzw. linii Korfantego, czyli postulowanej granicy polsko-niemieckiej. Wykorzystując zaskoczenie, linię tę osiągnięto już w pierwszym tygodniu walk.

Kontrofensywa przeciwnika, choć nie przyniosła rozstrzygnięcia, zagroziła przerwaniem powstańczego frontu. W tej sytuacji interweniowali alianci, wymuszając zawieszenie broni. Walki wygasły ostatecznie z końcem lipca.

W 1922 r., w wyniku podziału Górnego Śląska dokonanego po powstaniu, po stronie niemieckiej pozostało 70% obszaru plebiscytowego. Równocześnie Polsce przypadła większość miejscowego przemysłu kopalnianego i hutniczego. Wchodząc w skład Rzeczypospolitej, polski Górny Śląsk, stał się jej wyjątkowo bogatą częścią.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.1052520275116