1.
Początek
Lux-torpeda, to popularna nazwa wagonów motorowych serii SAx90080. Pierwszy, testowy egzemplarz zakupiono od firmy Austro-Daimler-Puch w roku 1933. Wagon ten miał 2 benzynowe silniki Daimlera o mocy 90 KM każdy, które pozwalały rozwinąć prędkość do 100km/h. Mierzył ponad 22m długości i niespełna 3m szerokości, jednak wyróżniała go wysokość, zaledwie 2,64m w porównaniu do ok 4m klasycznych składów. A Testowy egzemplarz wyglądał tak:
2.
Polska wersja
Po pomyślnym zakończeniu testów, w roku 1935 zlecono Zakładom Fablok-Chrzanów wyprodukowanie polskiej wersji tegoż wagonu motorowego. Za deską kreślarską stanął Klemens Stefan Sielecki. Stosując się do uwag maszynistów jak i podróżnych zwiększono ilość okien w kabinie, polepszając widoczność zza nastawnika, zmieniono również silniki na mocniejsze, 125-cio konne diesle od MANa, a także zmniejszono liczbę miejsc z 52 do 48, aby wygospodarować miejsce na bagaż, a przede wszystkim na narty. Zmiany objęły także przekładnie czy same wózki kołowe.
Różnice widać gołym okiem na poniższym zdjęciu: po środku egzemplarz testowy produkcji Austro-Daimler-Puch, po lewej i prawej kolejne pojazdy wyprodukowane już w chrzanowskim Fabloku.
3.
Okupacja i czasy powojenne
W roku 1939 podczas bombardowań zniszczone zostały 4, po 2 w Krakowie i Skarżysku-Kamiennej, z łącznie 6 istniejących. Pozostałe egzemplarze służyły Nazistom do obsługi gości Generalnego Gubernatora. Po wojnie odnaleziono oba egzemplarze, niestety tylko 1 nadawał się do jakiejkolwiek eksploatacji. Postanowiono, że drugi, zdekompletowany egzemplarz posłuży jako dawca części. Tak pociąg dla wybranych stał się pociągiem dla robotników pracujących w kopalni Siersza. Obie pozostałe Luxtorpedy zezłomowano w roku 1954.
Poniższe zdjęcia pochodzą z okresu wojny i okupacji. 1 to dowód na wykorzystywanie przez Nazistów Luxtorpedy, prawdopodobnie również w celach propagandowych, zaś drugie ukazuje zniszczoną Luxtorpedę w wagonowni w prawdopodobnie w Krakowie.
5.
Najdroższa
Kolej w czasach międzywojennych do tanich nie należała, jednak Luxtorpeda była jedną z najdroższych usług. Bilet z Krakowa do Zakopanego kosztował 11,30 zł. Obecnie to grosze, jednak należy wziąć pod uwagę, że wtedy wykwalifikowany pracownik zarabiał ok 125 zł miesięcznie, z czego niespełna połowę musiał przeznaczyć na jedzenie. Tak więc na bilet nie każdy mógł sobie pozwolić.
Na poniższym zdjęciu wiceminister transportu II RP wizytujący testowy egzemplarz