Dzień dobry

31
Dzień dobry
Drodzy Dzidowcy potrzebuję porady w sprawie kupna klawiatury. Klawiatura nie będzie służyć nigdy do jakichkolwiek gier, potrzebna bez jakichkolwiek bajerów typu ledy. Głównie pisanie wycen na serwisie (dużo i często) gówno że zdjęcia wytrzymało 3 lata. Już nie działa alt, 0 wpisuje się od muśnięcia palcem. Budżetowo słabo bo wstępnie mam zielone światło na 100 zł (XD) ale powiedzmy że rozważę do 200 złotych. Głównie chodzi o wygodnie pisanie i pewność że literka "wskoczyła" bez patrzenia na ekran. Proszę bez hejtu bo wiem że to chuj nie budżet, ale robię u Janusza, za wszelką pomoc dziękuję z góry podzielę się też odznakami bo wreszcie mam kasę ^^
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Skoczki

33
Hej dzidki, chciałbym poznać waszą opinię o tzw. skoczkach, oraz sam przedstawić swoje przemyślenia w tym aspekcie. Kiedyś człowiek jak zaczynał pracę potrafił tam siedzieć do końca swojego życia, a dziś młody człowiek w ciągu kilku lat jest w stanie zmieniać pracę dziesiątki razy, wiem bo sam do takowych sie zaliczam/ zaliczałem, poprostu ciekawi mnie czy naznaczenie takiej osoby w negatywnym słowa tego znaczeniu jest uzasadnione,  wiadomo kiedyś były inne czasy, jednak dziś czemu osoba chcąca się rozwijać, a nie dostaje takiej możliwość musi siedzieć w jakimś jakuszeksie, bo zaraz przypina się jej łatkę osoby nie lojalnej i takiej co może odejść w każdej chwili. 
Na moim przykładzie, w mojej pierwszej pracy było to 10 lat temu zarabialem 7zl/h i pracowałem po 14h dziennie na śmieciówce, a praca ciężka, kolejna to samo tylko że 50gr/h więcej do wypłaty, kolejna praca jako handlowiec, najniższa nic pod stołem, zero premi, kierownik tyran, kolejna praca ciężka praca fizyczna rodzina szefa ma obsadzone najlepsze stanowiska ( to nie była jego firma, pełnił tam tylko rolę kierownika) przez to zawsze dostawałem najgorszą robotę, co doprowadziło to trwałego uszkodzenia moich pleców, kolejna praca to samo kolesiostwo, cała reszta najgorsza robota, kolejna kierownik mnie bił i obrażał. Czy to że zmieniałem te prace przez złe traktowanie czyni mnie gorszą osobą? Przez długi czas myślałem że problem leży we mnie, do momentu aż nie uświadomiłem sobie że wszystkie osoby z którymi pracowalem i były traktowane tak jak ja również odchodzily z tych firm, oraz to że po 10 latach znalazłem pracę która może nie jest moim szczytem marzeń ale jest na tyle znośna że nie chce jej rzucać, a nawet sprawia mi jako taką przyjemność.
Wracając do pytania, czy naznaczenie takich osob i skreślanie ich przez społeczeństwo pracodawców jest uzasadnione. Czemu osoba ambitna ma pracować w najgorszym syfie tylko dlatego żeby nie być postrzegana jako ta gorsza. 
A wy co sądzicie o zjawisku skoczka ? Czy osoby które mają złą pracę j ja zmieniają powinny być gorzej traktowane. 
P.s.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że są też chujowi pracownicy i nie zawsze jest to wina firmy.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14658498764038