Pamiątka z Pracy czyli Kulturalny Rozpierdol

11
Dzisiaj pokażę wam filmik ze złomowania wagonu tramwajowego, którego byłem obserwatorem. :)

Na początek trochę info:
Konstal 105Na – tramwaj wytwarzany w latach 1979–1992 przez zakłady Konstal w Chorzowie. Według stanu z 2011 był to najczęściej eksploatowany tramwaj w Polsce.


Z racji ograniczeń jbzd - filmiki dość mocno skompersowane.

A teraz zapraszam na seans.

Na początku musieli się trochę poszarpać żeby wytargać wagon z torów, przypominam, że te wagony ważą około 17 ton.
No to czas na rozwałkę! :)

Można wyłączyć dźwięk i puścić swoją ulubioną muzykę jeżeli ktoś nie chce słuchać dźwięków prężącej się stali i innych materiałów.
Zmiana noża, docinanie elementów konstrukcyjnych, belka grzbietowa, poprzecznice...
Zostało już tylko pozbieranie resztek.
Na żywo wrażenia dużo lepsze. :)
Pozdrawiam.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

O atakach trochę...

5
"Rosyjski nacjonalista walczący po stronie Rosjan o ksywie "Murz" opisał niedawno, jak on widzi, co się będzie działo dalej.  
Opisywał o tym, jak Ukraińcy będą nękać rosyjską armię i uderzać w jej morale, rozciągać siły i je wykańczać.
Murz dodał post, gdzie opisuje, co się dzieje już teraz i brzmi to o wiele ciekawiej niż sucha teoria...

TŁUMACZENIE:
W tej chwili wróg w dużej mierze realizuje plan, optymalny z mojego punktu widzenia, nakreślony tu wczoraj wieczorem. W ciągu 24 godzin pojawiło się kilka potwierdzeń tego faktu.

Zniszczenie 4 samolotów naszych sił powietrznych, w skład których jak rozumiem, wchodziły śmigłowce do walki radioelektronicznej nad naszym terytorium. To świetny sposób na ściągnięcie większych [rosyjskich] sił do osłony granicy.

Walki na wyniszczenie i wyssanie ostatnich rezerw pod Artemiwskiem [Bachmutem] i Donieckiem zostały rozpoczęte akademicko przez przeciwnika — od ataków na zidentyfikowane punkty dowodzenia

W DRL wykonali uderzenie po sztabie 1 brygady pod Awdiiwką, akurat w momencie, gdy byli tam dowódcy korpusu, ale zdaje się, że nikt nie zginął.

W LRL odbyły się naloty na punkt kontrolny w Jubilejnoje koło Ługańska, który od dawna był znany wrogowi, ale też nie "złapano" czegoś wielkiego.

Zgodnie z oczekiwaniami, wróg narzuca teraz naszym ciężkie walki obronne pod Artemiwskiem [Bachmutem]. "Ich artyleryjska amunicja wydaje się być nieograniczona" - to mniej więcej komentarz z miejsca, z południowej flanki, gdzie obecnie walczy 4 Brygada ŁRL.
Brygada nie była wycofywana na odpoczynek od początku istnienia wojny, była uzupełniana przez cały ten czas "na bieżąco", przez zmobilizowanych ludzi, bez całkowitego wycofania na odpoczynek-wzmocnienie-szkolenie i integrację bojową. Forsowanie Dońca Siewierskiego, walki za rzeką, przełamanie umocnień nad rzeką Bachmutką, zdobycie miasta Lisiczańsk, walki na froncie Siewierskim i pod Kreminną...  Ogólnie rzecz biorąc, brygada jest znacznie wyczerpana i wykrwawiona, a wróg o tym wie.
Brygada "Wagnera" porzuciła pozycje, na których najgłębsze okopy były mniej więcej do kolan. Być może stać na to prywatnych wykonawców z dobrym PR-em, którzy mogą nagrywać filmiki z trupami swoich żołnierzy i skutecznie domagać się pocisków, a następnie korygując artylerię nie z Mavików, ale z pełnoprawnych dronów płatowych, zmiażdżyć wrogie baterie "u podstaw", jak to się mówi. Zakopanie się po szyję w takiej sytuacji może nie być krytyczne.
Najemnicy Wagner zostali zastąpieni brygadą, która nie otrzymała potężnej floty płatowych dronów, a nawet proste "Maviki" są trudne do poderwania przy obecnym poziomie obrony przeciwlotniczej wroga.
Wróg z kolei na kierunku uderzenia, oprócz potężnych stacji zagłuszania, które całkowicie odcinają możliwość użycia komercyjnych dronów z naszej strony (o nieuchronności czego wielokrotnie wspominał Aleksander "Akela" Lubimow, w tym na ekstremalnej "Dronnicy"), sam aktywnie wykorzystuje zarówno "skrzydła" jak i zwykłe drony, w tym nocne, pełniąc dyżur niemal bez przerwy w powietrzu.
W takiej sytuacji, przy nieograniczonej amunicji, artyleria przeciwnika ma możliwość nie tylko "rozbierać" niektóre twierdze, ale polować nawet na pojedynczych [rosyjskich] żołnierzy. Co też czyni.
Efekt tego w ostatnich 48 godzin - w 4 Brygadzie zginął dowódca brygady i szef sztabu brygady, zginął oficer z 2 armijnego korpusu, są inni zabici i ranni oficerowie dowództwa brygady, Ukraińcy już o tym szczęśliwie napisali, więc to nie jest nowa wiadomość. W batalionach też są straty osobowe.
Wróg działa bardzo inteligentnie. Nie angażuje się w "rzeźnickie napady". Jeśli grupa posuwająca się do zajęcia punktu obronnego napotyka na poważny opór, nie angażuje się w długotrwałą walkę z bronią ręczną i nie próbuje skrócić dystansu do rzutu granatem, będąc pod ostrzałem naszej artylerii. Ukropy wycofują się, pozwalają działać swojej artylerii, a następnie ponownie nacierają, gdy znaczna część bojowników na rosyjskich pozycjach jest już rannych lub oszołomiona pociskami.
Brygada próbuje okopać się i wryć się w ziemie. Opowieści Prigożyna o "kolumnach Rosyjskich Sił Zbrojnych biegnących na tyły", jeśli takie kolumny kiedykolwiek miały miejsce, nie dotyczą tego sektora.
Zakładam, że w najbliższym czasie przeciwnik będzie kontynuował "odwijanie" flanki zgrupowania w Artemiwsku [Bachmucie] za pomocą artylerii i rozpocznie, jeśli już nie rozpoczął, podobne działania w okolicach Doniecka (Awdiijewka, Mariinka). Zadanie polega na uwięzieniu naszych sił na niewygodnych i słabo przygotowanych liniach obronnych, wybiciu większej ilości personelu, zmuszeniu do wysłania rezerw ściągniętych z innych miejsc i wybiciu ich również. Alternatywa wycofania się na linie wygodne dla naszego dowództwa wojskowego nie będzie brana pod uwagę, bo "ilu ludzi straciliśmy, żeby się tu dostać, a teraz się wycofać?
"Linia Fabergé" [ogromne umocnienia na froncie Zaporoskim], budowana przez całą zimę, z jej fosami, wałami i okopami z zabetonowanymi zębami smoka, okazuje się w tej sytuacji zupełnie bezużyteczna. Wróg (nagle!) nie jest głupcem i zmusza nasze, zdolne jeszcze do walki wojska, do podjęcia walk obronnych w miejscach, gdzie takich fortyfikacji nie ma. Tam, gdzie jest to dla niego korzystne i skąd nasi nie mogą się wycofać. 
Najbardziej palące problemy w tej chwili to brak amunicji dla artylerii, pełnowartościowych wojskowych BSP [drony wojskowe] oraz brak działającego wojskowego sysemu walki radioelektronicznej zdolnego do skutecznego zwalczania całej gamy wrogich BSP. Do tego dojdzie wkrótce skrajny niedobór doświadczonej i zmotywowanej piechoty.
Wielu ludzi w dzisiejszych czasach, patrząc na to wszystko, zaczęło się zastanawiać - "Co to jest? Głupota czy zdrada?" Pytanie to jest nie tylko bardzo spóźnione, ale i błędne.
Głupota i niekompetencja to doskonałe podstawowe podłoże dla zdrady i ukrytych agentów. Rewolucja lutowa 1917 roku nie będzie kłamać.
O atakach trochę...
O atakach trochę...
O atakach trochę...
O atakach trochę...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10661387443542