Ciekawostka.

12
Ciekawostka.
Ciekawostka.
Ciekawostka.
Natrafiłem dziś w trafice na karty z PANINI z serii Dragon Ball Super i przyznam, że ciepło mi się zrobiło. Nie miałem pojęcia, że coś takiego ruszyło a santyment i oddanie nie pozwoliły mi przejść obojętnie. Informuję, może kogoś też to zadowoli. A dwa to orientuję się ktoś czy można jeszcze gdzieś dostać karty z Władcy Pierścieni TCG? Sporo lat już upłynęło i karcianka zanikła a moja kolekcja ma spore braki, warto by było coś dokończyć. Na allegro stypa a interesuję mnie tylko seria z Drużyny Pierścienia, która została wydana w naszym ojczystym języku.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

O pozwoleniu sportowym słów kilka

18
Serwus! 

To w zasadzie reupload, o który zostałem poproszony po opublikowaniu przez kolegę Kgj01 materiału o pozwoleniu kolekcjonerskim. Niniejszy materiał dotyczy pozwolenia na broń sportową do celów sportowych i wynikającym z niego pozwolenia na broń sportową do celów kolekcjonerskich (potocznie ograniczonego kolekcjonerskiego). Materiał ma ponad rok, ale niewiele się zmieniło. 

W skrócie wady pozwolenia sportowego względem opisanego przez Kgj01 pełnego pozwolenia kolekcjonerskiego:
-trzeba wyrabiać starty (ale da się to zrobić w czasie jednej wizyty na strzelnicy w roku) 
-mamy ograniczenie kalibru centralnego zapłonu do 12mm i bocznego zapłonu do 6mm

Zalety:
-możemy nosić załadowaną broń
-możemy użyczać sobie broń z innymi sportowcami

Dobra, poniżej materiał, a pod nim jeszcze delikatna aktualizacja i odpowiedź na kilka pytań. 
O pozwoleniu sportowym słów kilka
Co się przez ten czas zmieniło?
Z tego co wiem wszystkie kwoty są dalej aktualne, zmienił się tak na prawdę tylko wymagany staż w klubie sportowym przed zdaniem patentu. Spadł z 3 miesięcy do 1 miesiąca. #dobrazmiana xD

W międzyczasie przechodzilem procedurę rozszerzania zarówno sportu jak i kolekcji i generalnie sprawa jest banalnie prosta, bo trzeba tylko napisać wniosek, spotkać się z dzielnicowym i cierpliwie czekać. Jakby ktoś miał na temat rozszerzania pozwolenia pytania, to zapraszam do zadawania pytań. 

I odpowiedź na kilka pytań, na które się natknąłem.

1. Jakie choroby przekreślają możliwość starania się o pozwolenie? 
Tu sprawa jest prosta. Jest taki dokument, który nazywa się "ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA
z dnia 3 listopada 2003 r.
w sprawie wykazu stanów chorobowych i zaburzeń funkcjonowania psychicznego, wykluczających możliwość wydania pozwolenia na broń i rejestracji broni" i tam te choroby są wyszczególnione. Celowo nie wymieniam, bo jak to z prawem bywa mogą ulec zmianie.

2. Czy istnieje wykaz broni sportowych, które można mieć na pozwolenie?
Nie ma takiego wykazu, bo zajmowałby prawdopodobnie tysiące stron. "Broń do celów sportowych" to tylko nazwa. Kupując broń to Ty wybierasz czy chcesz ją zarejestrować na sport, kolekcję czy cokolwiek innego poprzez wręczenie sprzedawcy odpowiedniej promesy. Tak więc Glock 19, Beretta 92, Kałasznikow, AR15, Mossberg 590 czy cokolwiek innego mieszczącego się w ustawie może być bronią do celów sportowych.

3. Czy na takim pozwoleniu można polować? 
Nie, broni zarejestrowanej do celów sportowych czy kolekcjonerskich nie można używać do celów łowieckich.

4. Czy w razie niebezpieczeństwa mogę użyć broni? 
Tu odpowiedź nie jest jednoznaczna i jest wiele czynników decydujących. Z założenia nie można używać broni poza strzelnicą, ale prawo powoli zmienia się na korzyść broniących się. Obrona konieczna i stan wyższej konieczności kolokwialnie rzecz biorąc "wyłączają" karalność za użycie broni. Tu akurat plus dla ministra noszącego Glocka 26 w kaburze do skrytego noszenia, że sądy i prokuratury coraz częściej z tego prawa korzystają. Nie mniej jednak na pewno w takiej sytuacji (czego nikomu nie życzę) warto wziąć sobie prawnika ;)

5. Czy w razie wojny mając pozwolenie będę wcześniej powołany do wojska od innych w związku z moimi umiejętnościami strzeleckimi? 
To jakiś mit, który ostatnimi czasy krąży po necie. Podstawowa nauka strzelania to dla średnio ogarniętej osoby pewnie z max godzina. Dłużej by WKU zajęło gromadzenie informacji o broni niż szkolenie nowego mięsa armatniego. Na wojnie nie liczą się wyniki sportowe.

6. Czy w razie wojny będzie można używać broni w partyzantce? 
Na to pytanie to może odpowiedzieć wróżka. Nie wiadomo co będzie w razie wojny, obyśmy się nigdy o tym nie przekonali. Prawdopodobnie nikt nie będzie kontrolował co się dzieje z prywatną bronią. Ale trzeba mieć na uwadze, że w dzisiejszych czasach wojna wygląda trochę inaczej niż w znanej z filmów II WŚ i niezorganizowana partyzantka nie będzie miała za dużej racji bytu. A pojedynczy strzelec nie wyszkolony w taktycznym strzelaniu już w ogóle nie ma szans nawet w starciu z byle jakim ruskim oddziałem.

W razie kolejnych pytań piszcie. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11259388923645