Trochę będzie tekstu niestety ale wprowadzenie i kontext musi być ;) Otóż w Kalafiorni są sklepy z ciuchami, w sumie nic dziwnego. Dziwne (a przynajmniej dla nas) jest to, że te sklepy w sumie nie domagają się płacenia za towary (ale jest jeden szkopuł, takie coś z * gwiazdką). Czasami trafi się jednak klient, który stara się uświadomić innych klientów, że trzeba jednak płacić. Takie zdarzenie zostało uwiecznione całkiem niedawno: