Sikorka bogatka wcina jabłko

21
Mając właśnie RODOS od dwóch lat, od samego początku było założeniem, że będzie to działka nie tylko dla nas, ale też przyjazna dla "braci mniejszych". Przez cały rok staramy robić tak, aby jak najwięcej zwierząt i pożytecznych owadów znalazło u nas coś dla siebie. Postawiliśmy domki dla murarek, z czereśni co sięgniemy to zjemy, a co na górze to dla ptaków, a nie tylko szpaki korzystają, bo przylatują również sójki, dzięcioły, czy wilgi. Natomiast na zimę stoi domek dla jeży oraz na gałęziach wiszą (nie, nie komuniści Wy małe nicponie) pozostawione owoce w postaci kilku jabłek, czy winogrona. Na zdjęciu sikorka bogatka korzystająca właśnie z jednego z nich.
Sikorka bogatka wcina jabłko
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Małe skurwysyny

7
Obserwowanie sikorek zimą bywa zajmującym zajęciem. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego co tak naprawdę kryje się pod tymi puchatymi żółtymi piórkami i urokliwym krawacikiem. A tak się składa, że to coś ujawnia swoją prawdziwą naturę właśnie o tej porze roku.
🐤🧟‍♀️
Sikorki to znane lokalnym środowiskom drapieżniki. Nie są jednak aktywnymi łowcami (jak np. sowy), więc z nadarzającej się okazji na skubnięcie jakiegoś mięsnego "smaczka", który dokonał już swego żywota (np. wróbli, myszy czy zahibernowanego nietoperza) korzystają raczej w niepełnym wymiarze godzin.
🐦🐀
Choć, naturalnie, zdarzają się także i nieco bardziej makabryczne sikorcze doniesienia. Na przykład razu pewnego niejaka sikora modra, przebywająca przez jakiś czas w sieci ornitologicznej na obozie obrączkarskim wydziobała innej sikorze... mózg. Takie krwawe ekstrawagancje wbrew pozorom nie występują sporadycznie - często mogą być bowiem reakcją na nerwową sytuację.
⚔️🧠
No dobrze. Ale to mimo wszystko zjadanie mózgu. Czy można taki występek tłumaczyć sobie stresem? Cóż, prawda jest taka, że generalnie sikory nie przepadają za stresotwóczymi czynnikami. I przypadkowych niechcianych natrętów traktują w podobny sposób. Jeśli więc jesteś wróblakiem, któremu w trakcie poszukiwania gniazda zupełnie przez przypadek zdarzy się wstąpić do sikorzej dziupli - uciekaj, gdzie pieprz rośnie! W przeciwnym wypadku ryzykujesz nie tylko utratą mózgu, ale i brutalnym wydziobaniem całego swojego jestestwa.
🆘❗️
Nic więc dziwnego, że na załączonym zdjęciu sikorka pozuje niczym myśliwy ze swoim trofeum (mimo że ma de facto "jedynie" zamiar ucztować na martwej nornicy). Jak widać, mrożące krew w żyłach sceny mogą odbywać się tuż pod naszym nosem (albo parapetem). I mieć ot, taki ładny żółty brzuszek.
☀🧐
Oczywiście, znając zwyczaje sikor nie powinniśmy ich potępiać. Wszak to tylko dzikie zwierzęta, efektywne i inteligentne drapieżniki, które działają w zgodzie ze swoją naturą, żadne szkodniki. A ostra zima może nie tylko nam dać w kość. Cieszmy się więc, że sikory nie są większe, bo inaczej ich "polowanie" mogłoby mieć nieco bardziej znamienne skutki... 😉
#NaturaNaLuzie
Małe skurwysyny
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

(H)angry birds

15
Ostatnio dokarmiam ziomeczki z okolicy i muszę powiedzieć że jebaniutkie mają spust. Ponoć sikorka żre dziennie tyle ile waży i jestem w stanie w to uwierzyć.
Zazwyczaj robią sobie tylko FlyThru - przylatują, ziarno do dzioba i w krzaki.
Czasem wpadają wróble, ale te to jak dresiki - tylko w grupie, i roznoszą wszystko na kwadracie.
W podziękowaniu za dokarmianie obsrywają parapet i rozrzucają łupiny - deal życia, ale nie żałuję.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.1433310508728