W środku jest dziewięć takich paczek jak powyżej, co daje osiemnaście batoników.
Całość ma 2500kcal. Wedle instrukcji starcza dla jednej osoby na trzy dni, pod warunkiem ograniczenia ruchów.
Testowałem to na wyprawach rowerowych i na cztery dni zjadłem trzy paczki. Z rym że robiłem po 120km dziennie.
Smak ma dobry. Jak lekko słodkie maślane herbatniki. Ważne żeby jeść po jednej kostce naraz, dlugo przeżuwać i potem popić wodą lub mlekiem.
Jeśli trzeba podać to bardzo małemu dziecku, to trzeba poruszyć, zalać niewielka ilością wody i jest zjadliwa owsianka.
Gdyby przyszło sie żywić dłużej tymi pakietami to trzeba łykać jakąś multiwitaminę albo przynajmniej Wit C.
Jakie są największe zalety tych pakietow:
-Tanie. Jak poszukac to kupi się za 17zl za paczkę a w hurcie to i po 15.
- Odporne, używane są w tratwach ratunkowych. Pływają sobie na pokładzie statku od Arktyki az po równik. Plus 40 czy -40 nie robią na nich żadnego wrażenia
- Trwałość. Pięć lat. Kup, schowaj zapomnij. Będzie w razie W.
Najstarszy pakiet który zjadłem miał ponad cztery lata leżenia w nieizolownym garażu i nawet smaku nie zmienił.
Są jeszcze inne pakiety. Niemieckie NRG które mają 25lat trwałości ale są bardzo, drogie. Rosyjskie , z dobrą ceną ale obłędnie słodkie. Więc tych pozostałych nie polecam.