Będzie pasta a'la carbonara z omułkami i suszonymi boczniakami królewskimi. Dodam fote na gotowo jak bedę jeszcze w stanie ;) bo jak mawiał Święty Kuroń: najważniejsze w gotowaniu jest poczucie humoru, po czym dolewał poł litra whisky do bigosu XD a kolejne pół w siebie.