Ohuj przypomniał mi się mój najbardziej pojebany paraliż senny w życiu w którym demon paraliżu był moją współlokatorką z mieszkania, położyła się za moimi plecami i hihrając się zaczęła mi zgniatać jajca xd
To był jedyny raz kiedy nie byłem w stanie się wybudzić z paraliżu sennego.
Słyszałem głosy jakiś czterech osób (mieszkałem wtedy z jedną xd) i kroki w pokoju. Dopiero gdy się obudziłem i otworzyłem oczy zorientowałem się że nikogo przy mnie nie ma xd
Siedziałem 20 minut na łóżku zastanawiając się czy udać się do psychiatryka czy sklepu z linami.
Na szczęście wszystko się ustabilizowało od tamtego czasu i teraz odkładam hajs na solidniejszą lampę.
To był jedyny raz kiedy nie byłem w stanie się wybudzić z paraliżu sennego.
Słyszałem głosy jakiś czterech osób (mieszkałem wtedy z jedną xd) i kroki w pokoju. Dopiero gdy się obudziłem i otworzyłem oczy zorientowałem się że nikogo przy mnie nie ma xd
Siedziałem 20 minut na łóżku zastanawiając się czy udać się do psychiatryka czy sklepu z linami.
Na szczęście wszystko się ustabilizowało od tamtego czasu i teraz odkładam hajs na solidniejszą lampę.