Przed przejęciem władzy szef kancelarii premiera Donalda Tuska Jan Grabiec ujawnia że PiS ma w budżecie 60 mld zł nadwyżki.

Styczeń 2024, nowy dzielnie wypracował kolejne 13,7 mld zł nadwyżki.

Luty 2024 deficyt 8 mld zł

Marzec 2024 deficyt 24,5 mld zł

Maj 2024 deficyt 40 mld zł, Polska objęta procedurą nadmiernego deficytu.

Rozumiem że uśmiechnięta koalicja stworzyła sobie nowy budżet i zaplanowała w nim 184 mld zł deficytu. 
Ale biorąc pod uwagę że odziedziczyła budżet z 60 mld zł nadwyżką, plus wypracowała w styczniu 13,7 mld zł to gdzie w 6 miesiący wyparowało 113 mld zł? 
Czy ruszyły gdzieś potężne inwestycje? 
Dlaczego nikt o to nie pyta.

Co myślicie o tym? 

Kiedy Konfa mówi, że trzeba ciąć wydatki publiczne, żeby nie bylo deficytu, ale teraz kazała nam to zrobić ta zła socjalistyczna unia i państwo polskie nie może zrealizować tych wszystkich socjalistycznych projektów, które zrobił by prywatny przesiębiorca, jeżeli byłyby opłacalne.