Parowanie czarnych dziur
3
1
1



27
Zapewne słyszeliście że co wpadnie do CD nigdy już z niej nie ucieka a mimo to jest teoria o parowaniu Czarnych Dziur pana Hawkinga która mówi że CD mogą "wyparować". Oto krótkie wyjaśnienie na czym to polega.
Pewne teorie mówią że w przestrzeni mogą pojawić się tzw Cząstki Wirtualne (CW). Takie cząstki pojawiają się spontanicznie i są tworzone z energii próżni (na chwilę w danym miejscu próżnia ma ujemną energię).
Pewne teorie mówią że w przestrzeni mogą pojawić się tzw Cząstki Wirtualne (CW). Takie cząstki pojawiają się spontanicznie i są tworzone z energii próżni (na chwilę w danym miejscu próżnia ma ujemną energię).
Na rysunku w miejscu X pobrana zostaje energia i pojawia się para cząstek (A i B). ZAWSZE pojawia się para cząstek i są to cząstki przeciwne np foton i antyfoton czy elektron i antyelektron (czyli cząstka materii i równoważna jej cząstka antymaterii) Pojawiają się w ściśle określonej ODLEGŁOŚCI od siebie co symbolizują strzałki i na BARDZO krótki czas. Krótki czas wynika z tego że obie cząstki prawie natychmiast ANIHILUJĄ zmieniając się z powrotem w energię, która "zalepia" dziurę w ujemnej energii w punkcie X. Czyli wszystko wraca do normy a miejsce wygląda jakby nic się nie wydarzyło.
A teraz dodajemy Czarną Dziurę a właściwie szczególny przypadek gdy owe WC pojawiają się tak jak na tym rysunku poniżej:
A teraz dodajemy Czarną Dziurę a właściwie szczególny przypadek gdy owe WC pojawiają się tak jak na tym rysunku poniżej:
Jak widać punkt pobrania energii X pojawił się WEWNĄTRZ Czarnej Dziury ale z powodu tego że odlgełość pojawienia się wirtualnych cząstek A i B jest zawsze stała to w tym wypadku jedna pojawia się wewnątrz CD a druga na zewnątrz. Jaki jest efekt? Normalnie po krótkim czasie obie by anihilowały i wszystko powróciłoby do stanu sprzed pojawienia się. Cząsteczki by "wyparowały" a ich energia zalepiłaby dziurę w energii Czarnej Dziury w punkcie X. Ale nie tu. Z środka CD nie wydostają się żadne oddziaływania a więc cząstka A "nie widzi" cząstki B i nie może z nią anihilować. Prowadzi to do tego że cząstka A na wieczność zostaje w środku CD a cząstka B odlatuje sobie gdzieś w kosmos. ALE z rachunku energii wynika że z CD UBYŁO tyle energii ile potrzeba było do stworzenia cząstki B a w miejscu X w Czarnej dziurze NADAL mamy ujemną energię bo ubyło jej w tym miejscu na DWIE cząsteczki a w CD jest tylko jedna. Właśnie ten ubytek energii w środku to owo parowanie. Ubytek energii jest kosmicznie mały ale takich reakcji zachodzą bardzo duże ilości więc ciągle UBYWA energii w CD aż w końcu CAŁA energia CD może w ten sposób wyparować i CD znika. Z matematyki wynika że im większa CD tym mniejsza powierzchnia w stosunku do objętości. Oznacza to iż im większa CD tym wolniej paruje (proces jest wolniejszy) dlatego np 10 krotnie większa CD nie "paruje" 10 razy wolniej ale 100 razy wolniej. Dlatego supermałe i małe CD już zdążyły wyparować a wielkie CD będą parowały setki, tysiąca i miliony miliardów lat.
Rysunek jest oczywiście uproszczony i pomijam tu tłumaczenia szczegółów tak żeby było jak najprościej.
Rysunek jest oczywiście uproszczony i pomijam tu tłumaczenia szczegółów tak żeby było jak najprościej.