Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz

57
Bardzo zastanawia mnie ostatnio moda na wspominanie win za wołyń dla Ukrainy. Wielu komentatorów twierdzi, że nie można poprawiać stosunki z ukrainą dopóki doputy ta nie przeprosi za zbrodnie na wołyniu.

Stąd ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy Polacy na miejscu Ukraińcow też by przeprosili gdyby to oni zrobili coś złego.

Odpowiedź przyszła szybko, wystarczy odpowiedzieć sobie na proste pytania:

-Czy Polacy przeprosili Izrealitów za zbronie na nich dokonane podczas wojny i przed wojną?

-Czy Polacy przeprosili Niemcy za to, że te inwestowały ogromne pieniądze w rozwój Polski A.

-Czy przeprosili Litwinów za kradzież Wilna, który nigdy nie należał do Polski?

-Czy przeprosili Muzłumanów zwłaszcza Turków za wojny religijne?

I najważeniejsze:

-Czy przeprosili Ukraińców za to że ich tępili od XI w. do XVII w?



Odpowiedź na te wszystkie pytania brzmi:

NIE!!

Stąd też może zanim zaczniecie wylewać żale przy zmyślonych historiach o Babci czy tam prababci, która zmyślała o tym jak Ukraińcy niby rozcinali brzuchy dla Polaków to spojrzycie na to co sami odpierdalaliście.

Nie oczekujcie od innych czegoś co sami nie jesteście w stanie wykonać.

Dziękuje, dobranoć! Sława Ukrainie.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

O Całunie Turyńskim

26
"....Najnowsze badania włoskich naukowców potwierdzają hipotezę, że Całun Turyński jest 2000-letnią relikwią, a nie jak wcześniej twierdzono płótnem pochodzącym z czasów średniowiecza. Odkrycie to jest dziełem prof. Giulio Fantiego z Uniwersytetu w Padwie, który od ponad 25 lat prowadzi badania nad całunem...."
Badania nad Całunem Turyńskim po raz kolejny dowiodły, że jest to 
dowód na istnienie, mękę i śmierć Pana Jezusa. Jest to niezaprzeczalny dowód na prawdziwość wiary Chrześcjańskiej, To właśnie w tą tkaninie Było owiniete ciało Pana Jezusa po zdjęciu z Krzyża. A wizerunek widoczny na tej relikwii, to wizerunek Pana Jezusa, który utrwalił się na tej tkaninie podczas Zmartwychwstania.
"...Dzięki najnowocześniejszym mikroskopom - pozwalającym badać nanocząsteczki - włoski naukowiec kolejny raz przebadał próbki płótna pobrane z całunu w latach ’70 i znalazł na nim mikrocząsteczki krwi, które ukazywałyby niewątpliwe oznaki śmierci Jezusa, dokładnie tak, jak opisano je w Biblii...."
Skoro jest to dowód na istnienie, mękę i śmierć Pana Jezusa, Jest to też dowód na to, że to co zapisano w Biblii, jest prawdą. Że nie jest to bajka wymyślona przez ludzi, a prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce 2000 lat temu. Dzieki temu Biblie można by uznać za źrodło historyczne opisujące życie Zbawiciela ludzkości.
"...Ta sama analiza wykazała również, że we krwi odnaleziono nanocząsteczki „rozpoznane jako kreatynina”.
Naukowiec przypomniał, że jest ona uwalniana do krwiobiegu, gdy dana osoba doznaje urazu mięśni lub gdy uszkodzone są komórki mózgu, serca lub mięśni szkieletowych. Prof. Fanti stwierdził, że „odpowiada to bardzo ciężkim torturom, jakich doznał Jezus”.Komentując te odkrycia prof. Giulio Fanti stwierdził, że są one zgodne z Biblią. Przytoczył słowa z Ewangelii św. Jana (19,28), gdzie Jezus powiedział, że jest spragniony. Zauważył, że przeprowadzone analizy sugerują również, że osoba, której krew odcisnęła się na tkaninie, cierpiała na zespół mocznicowy, który występuje, gdy nerki nie są w stanie wyeliminować produktów przemiany materii.Chociaż stan ten jest zwykle spowodowany chorobą nerek, może być również spowodowany tępym urazem narządów, który zdaniem prof. Fantiego mógł wystąpić, gdy Jezus był biczowany. Tutaj również istnieje związek z Ewangelią św. Jana (19,1), gdzie czytamy: „Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować”...."
Można się zastanawiać czemu Pan Jezus pozwolił, by taki dowód został na ziemi, gdy przypomni się Jego słowa:
"Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20,29)
Wielu nie potrzebuje dowodów czy cudów by uwierzyć w Prawde, przekazaną w Biblii. Ale dla reszty Bóg zostawił różne pomoce w dotarciu do tej prawdy. Jednym z nich Jest Całun Turyński. Bóg chce, żeby wszyscy ludzie zostali zbawieni.

1 Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. 3 Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4 który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.   (1 Tm 2, 1-4)
Dlatego też, Bóg pozwolił, by dowód Jego zmartwychwstania został został na ziemi, by ludzie którzy nie wierzą słowom, uwierzyli tak jak Św Tomasz poprzez dowód.
"....Najnowsze badania po raz kolejny podważają ustalenia naukowców, którzy w latach 80. badali całun z użyciem metody datowania izotopem węgla C-14. Według tej analizy, płótno pochodziłoby z lat 1260-1390 po Chr. Byłoby zatem średniowieczną fałszywką, albo całunem jakiejś osoby ukrzyżowanej w średniowieczu. Zdaniem ojca Spitzera badanie metodą węglową było niewiarygodne, ponieważ wpływ na wyniki mogły mieć zanieczyszczenia próbek, które pobrano z jednej, niewielkiej części całunu, podczas gdy należało pobrać wiele próbek z różnych części płótna. Jezuita podkreślił, że obecne badanie przy pomocy rozpraszania promieni rentgenowskich to „naprawdę idealny test datowania i dodaje wiarygodności innym zebranym danym”...."
Ludźmi którzy dzięki Tej Relikwii, się nawrócili, byli naukowcy, którzy badali tą tkaninę:
Dla wierzących, myślę, że to dobre umocnienie wiary, a dla reszty może powód do zastanowienia się nad tym czy idą dobrą drogą.
Wszystkim co doczytali do końca życzę wszelkich łask potrzebnych wam do zbawienia.
link do artykułu skąd brałem cytaty:
https://www.niedziela.pl/artykul/104577/Nowe-badania-Calunu-Turynskiego-slady-krwi-odpowiadaja-opisowi-Ewangelii
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12737703323364