Mieszkaj w Szkocji - tak tutaj też już dotarli "księgowi" z Nigerii
Wnajmuję mieszkanie od Rumuna "zbieracza". Poprzedniego lokatora - Irlandczyka pozbyłem się bo ostro przesadzał z psychotropami (palenie w pokoju, spalone jedzenie, otwarte drzwi do mieszkania, tak brudna dupa, że deska klozetowa była po nim czarna).
No ale przychodzi ten dzień, że właściciel szuka jakiegoś jelenia na pokój po tamtym ćpunie...
Ktoś puka do drzwi, obejrzeć pokój na wynajem (tanio jak na centrum ale umeblowanie z lat 70).
Otwieram i nie wiem czy ktoś zgasił na klatce światło czy ki chuj, tak mi się czarno zrobiło przed oczami.
NYGA: "Nie mam godzie zostać, żyję w hostelu od miesięcy, mam pracę jako księgowy, studiuję 3 rok księgowość (ubrany w garniak pod krawatem i laczki).
Myślę: chuj, przetestuję moją "tolerancję" i może czegoś się dowiem o świecie zwierząt.
Hola! są zasady: sprzatasz po sobie, nie palisz w mieszkaniu, nie dotykasz moich rzeczy bez pozwolenia ani nie wchodzisz do mojego pokoju pod nieobecność. Myślę zrozumie, toż to przecież nawet zwierzęta pilnują i respektują terytorium.
No coż zdziwienie nie było wielkie gdy moje ręczniki, klapki, jedzenie, kabelki, kosmetyki znalazły nowe miejsce w mieszkaniu.
Jako osoba z niemałym doświadczeniem w zakładce "hard", pytam go czy wie jak w Nigerii radzą sobie ze złodziejami?
NYGA: ale ja nie kradłem, jak śmiesz! Tylko użyłem bo potrzebowałem i ci to zwrócę/upiorę.
Jego zachowanie w skrócie:
Rzucanie śmieci pod nogi jak w lepiance...
Zostawienie świateł włączonych na całą noc.
Sprowadzanie dziwek, palenie 2-3 uncji na miesiąc w każdym kącie mieszkania. Lanie dookoła kibla i znów typ po którym deska klozetowa jest czarna!
Myślę, co do chuja? To może być ktoś gorszy od typa z ADHD, zaburzeniami lękowymi - zombie na psychotropach?
2 tygodnie temu:
NYGA: mam plan i jest on kurwa sprytny. Jak zarobić na kurwy, dragi i imprezy? Hazard! 0 - ryzyka - ja się znam bo pracowałem u bukmachera. Same pewniaczki mordo mówię ci!
No i w 3 dni boiskowej Euro-Gejozy traci £4500 i pyta czy może zjeść ze mną kolację... (nie potrafi makaronu ugotować (28 lat))
Mówię: masz i żryj, ale znajdź ty trochę rozumu i godności i szukaj pracy a jak chcesz coś z mojego jedzenia to pytaj a ja się zastanowię.
NYGA: zastawię PS5, będę truł dupę włascicielowi mieszkania, żeby mi zwrócił depozyt bo już na momencie się wyprowadzam (trwa to ze 2 tygodnie). I całe szczęście dotrzymuje słowa, ale jest bardzo zły, że nie chcę mu zwrócić pieniędzy za monitor który odemnie kupił 2 miesiące wcześniej.
Kulminacja:
Dosłownie wczoraj, wyniósł się o 14:00.
21:30 (nie ma mnie w domu na całą noc)
NYGA pisze SMS: hej bro! Dej mi kasę i klucze od mieszka bo nie dostałem zakwaterowania dla bezdomnych, miej litośc, błagam, proszę.
- "Rozmawiaj z właścicielem, jak on sie zgodzi to ok."
NYGA: "on się nigdy nie zgodzi! jest rasistą i chce tylko kasy, nie liczy się z tym jak mi trudno"
- "To twoje życie, radź sobie sam. Uważam, że za dużo ci już pomogłem a i czyniłeś wbrew moim i własnym słowom na moją szkodę"
NYGA: "Od początku wiedziałem, że w głebi też jesteś rasistą! Jesteś podstępny i dwulicowy!"
NYGA: Już ja im pokażę! - Włam się do mieszkania wywarzając drzwi, rozbij 2 szyby w kuchni. Temu wstrętnemu rasiście przetrzep wszystkie szuflady, wylej litr płynu do naczyń na łóżko - to im powinno dać do myślenia! A już na pewno będą chcieć pomagać czarnym w przyszłości.
Bądź czarny - szuka cię policja za włam, zniszczenie mienia a i jakoś się dowiedzieli, że handlujesz dragami - profit?