Twierdzi, że to naiwne myśleć że rosja może przegrać. Że nie można przecież przegrać z kimś komu nie można powiedzieć "nie".
Krytykuje zachód że polegał na rosyjskich surowcach, a teraz będzie zamarzał zimą - i to jest OK.
Ale to że afryka polegała na rosyjskiej żywności i teraz będzie umierać z głodu, z powodu własnych decyzji - to już nie jest OK.
Mamy ich karmić i im pomagać za ich decyzje?
Też mogli brać jedzenie z innego źródła, tak jak europa gaz.
Niech poproszą rosje o zaprzestanie wojny i nakarmienie ich skoro im tak zależy.
No kurwa użala się nad tym, że z "głodu umrze 350mln najbiedniejszych ludzi, że to 5 - 10x więcej niż zabiły komunistyczne reżimy."
Skoro tak kluczowe zasoby jak jedzenie dla 350mln ludzi leżały na terenie jakiegoś skurwiałego kraju, który wszystkich straszy atomem, podbija, rozpoczyna wojny, to należy ten kraj rozpierdolić i sobie te kluczowe zasoby zabrać.
I będzie afryka głodować nie przez zachód, a przez własną głupotę. Tak jak zachód będzie prawodopodobnie zamarzać przez własną głupotę.
Takie moje zdanie. Co sądzicie?