Kotek psotek

43
Kotek psotek
Dziś potrącili mojego kota psota, którego adoptowałem 2 lata temu. Pomógł mi pozbierać się w ciężkich czasach po rozstaniu, pocieszał gdy miałem doła, grzał nocami, chodził wszędzie ze mną jak pies i "rozmawiał" ze mną miałcząc. W pewnym momencie był jedyna rzeczą dla której żyję. Kochałem tego zwierza, jeszcze miał taki fajny charakter. Dzidki przytulcie swoje zwierzaki, jak macie. Przepraszam jeśli się atencjonuje, jest mi po prostu mega smutno i chciałem się z kimś podzielić. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11295890808105