Rok i 10 miesiący nie piłem alkoholu ,bo chyba byłem alkoholikiem przynajmniej tak mi się wydawało bo waliłem browary dzień w dzień i to po kilka sztuk przez kilka ładnych lat a dokładnie to koło 10 lat,ale w ostatni piątek byłem na weselu kuzynki ,nie piłem przez pierwsze 3 godziny pełna kultura ,odjebany jak stróż w Boże ciało,ale na trzeźwo wesele okazało się nie do przyjęcia i ruszyła maszyna najebałem się jak szmata ,niechce nawet wiedzieć co tam odpierdalalem bo huja pamiętam ,tak czy siak było warto ,minął tydzień od wesela a mnie nie ciągnie w ogóle do alko ,to jednak prawda że nie piją tylko alkoholicy,pozdro dzidki i wypierdalam