BIG TEST VEHICLE I FLASHBACK CZYLI AMERYKAŃSKA CAR BOMBA
Rok 1954 był dla PR-u amerykańskiej broni nuklearnej szczególnie fatalny. To właśnie wtedy doszło do Pacyficznego testu Castle Bravo, gdzie w wyniku błędu w obliczeniach zakładana moc 6 megaton, okazała się być eksplozją o sile 15, stając się najpotężniejszą bronią jaką kiedykolwiek zdetonowało USA. Tak duża siła eksplozji w połączeniu z szybko zmieniającym się wiatrem wystawiła dużo większy, zaludniony obszar na działanie opadu radioaktywnego. Gdy niemożliwe stało się dalsze tuszowanie sprawy, USA musiało przyznać się do błędu i wypłacić odszkodowania, godząc się na nieuchronne nadejście fatalnej reputacji. Jakiś czas później w głowach ludzi na najwyższych szczeblach zaczął rodzić się pomysł zaproponowania układu o ograniczeniu testów nuklearnych, celując w zakaz testów w atmosferze, przestrzeni kosmicznej i pod wodą. Miała być to forma wybielenia się i pokazania Stanów jako kraju dążącego do pokoju, szczególnie jeśli ZSRR na ten układ by nie przystało. Ponadto Amerykanie przeprowadzili już każdy z tych testów i zebrali swoje dane. Ogólnoświatowy ban utrzymałby ich w pozycji lidera w szerokim rozwoju broni nuklearnej. Rządzący ówcześnie Eisenhower był szczególnym zwolennikiem tej idei. Tak więc począwszy od 1958 roku światowe mocarstwa rozpoczęły negocjacje dotyczące ograniczenia testów, na który ostatecznie ZSRR i USA przystało, a układ miał wejść w życie w roku 1961.
Ograniczenie testów nuklearnych do podziemnych eksplozji niosło za sobą znaczne konsekwencje. Podziemny test wielomegatonowego ładunku jest niezwykle kosztowny i niepraktyczny, przez wymaganą głębokość na jakiej taki ładunek musiałby się znaleźć, by test ograniczył się do części podziemnej. Z jednej strony, idea ograniczenia testów do mniejszych ładunków współgrała z kształtującą się strategią rozwoju broni nuklearnej, z drugiej jednak stwarzała niebezpieczny precedens, w którym jedna ze stron mogłoby wciąż (potajemnie lub nie) prowadzić testy najsilniejszych typów głowic i wyjść w tej kwestii na prowadzenie. Zaledwie 9 miesięcy po wejściu w życie układu o ograniczeniu testów, ZSRR go złamało, dokonując ich kilkudziesięciu w okresie dwóch miesięcy, zwieńczonych eksplozją Car Bomby. Radzieccy decydenci nie mogli tak po prostu odłożyć w kąt gotowych testów wielostopniowych broni, nad którymi pracowano od lat. Rządzący wówczas ZSRR Chruszczow był zwolennikiem zmniejszania wydatków na wojsko, potrzebował jednak czegoś, co pokaże potęgę i siłę socjalizmu by to zamaskować. Car Bomba nadawała się do tego perfekcyjnie. Dla Stanów Zjednoczonych jej eksplozja była niemałym szokiem, szukano więc jak najszybszej odpowiedzi. Istniejące programy nie mogły jednak dostarczyć odpowiednich ładunków i planów na czas. Car Bomba dała jednak ponownie wiatr w żagle koncepcji amerykańskiej bomby o mocy ponad 100 megaton.