Czarownica jest zarówno archetypem mającym swe korzenie w starożytności a jednocześnie jej tożsamość ma całkiem współczesne pochodzenie. Wykuta pierwotnie w synkretycznym kociołku chrześcijaństwa i pogaństwa, fikcji, mitu i historii nie ostaje się prostym definicjom. Pojawia się we wszystkich kulturach, wszędzie zaś przybiera rozmaite szaty. Jej charakter przechodzi przez różne sfery od dobra do zła oraz tego co pomiędzy nimi.
W czasach średniowiecza pośród szalejących plag, głodu, konfliktów militarnych i religijnych chrześcijańscy teologowie podjęli badania nad naturę zła. Powstały liczne teorie na temat szkodliwej magii, demonów i maleficium, a także tych którzy te sztuki praktykowali. W miarę rosnącej w Europie dominacji Kościoła Katolickiego kurs na wyplenienie wszelkiej maści pogaństwa i herezji stawał się coraz wyraźniejszy. Jednakowo należy zaznaczyć, że wbrew obiegowej opinii w okresie średniowiecza nie było jeszcze żadnych zakrojonych na szeroką skalę polowań na czarownice. W tym czasie powstawały podwaliny pod przyszłe prześladowania i dopiero była kuta teoria o szkodliwości magii, którą zaczęto łączyć z demoniczną obecnością.
Do końca XV w. obraz czarownicy jako wspólniczki diabła skrystalizował się. Wynalazek prasy drukarskiej pozwolił na rozpowszechnienie traktatów o polowaniach na czarownice i ich publikowanie, takie jak dzieło Heinricha Kramera Malleus Maleficarum (1487). Traktat ten był wyznacznikiem standardów prześladowań czarownic w nadchodzących wiekach. W dziele Kramera można zauważyć pewnego rodzaju seksizm, który sięga już od czasów bibilijnej Ewy. Twierdził również, że wszystkie czary pochodzą z cielesnej żądzy, która u kobiet jest nienasycona. Chociaż twierdzenie te jest czasami wykorzystywane w celu dyskredytacji myśli i nauki średniowiecznej jako całości. Jest to zasadniczo zbytnie uproszczenie złożonych czynników motywujących polowania na czarownice, choć płeć niewątpliwe odgrywała kluczową rolę.
Obraz nr 2 (autor: Albert von Keller, tytuł: Sen czarownicy, Niemcy, 1900 rok)
Spokojna, wręcz błoga postawa ofiary nawiązuje do jej zdolności używania magii, pozostawiając za sobą swoje ciało i cierpienie, gdy inne kobiety rozpaczają nad jej niechybną śmiercią w płomieniach.