...

61
Cześć, nie wiem czy szukam pomocy czy po prostu chcę się wyżalić. Ale czuję, że mam już za ciężko i nie jestem w stanie udźwignąć ciężaru, który mam na sobie. Dla niektórych może to nawet nie być "ciężar", ale wiadomo, każdy przeżywa inaczej. Piszę pewnie dlatego, że wypiłam trochę w00deczki (pierwszy raz sama) i trochę mnie poniosło, ale nie mam z kim pogadać. Z jednej strony jestem przyzwyczajona do samotności, z drugiej już nie daję rady. Nie umiem zatrzymać ludzi przy sobie. Męczą już mnie własne myśli, od dawna. Nie umiem już sobie radzić, mam dosyć. To tyle. Niedługo już mnie pewnie nie będzie (raz mi się prawie udało). Nie bądźcie taka jak ja. Pamiętajcie, jeżeli sami sobie nie pomożecie, nikt wam nie pomoże. To wasze myśli mogą was zniszczyć i to jedynie wasze myśli mogą was uratować.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Generowanie wodoru na żądanie

26
Dla nieznających angielskiego, albo za leniwych by oglądać.
Glin (aluminium) silnie reaguje z wodą tworząc tlenek glinu, wodór, ciepło. Z reakcji da się wyciągnąć też prąd stały.
Normalnie glin pokrywa się tlenkiem i reakcja ustaje, ale jak się doda reaktuwnego metalu (sód, potas, gal), albo jego wodorotlenku to można "strawić" całe alufelgi.
Wodór może zasilać silnik spalinowy albo ogniwo paliwowe (dalej silnik elektryczny).
Odpady to "para wodna" i tlenek glinu - nie reaktywny związek występujący masowo w naturze, który może być oddany to huty i zredukowany do czystego glinu (nowej baterii).

Zalety wobec samochodów na wodór(Toyota Miray): brak zbiornika z ciekłym wodorem i wycieków (woda dodawana jest na żądanie).

Zalety wobec silników spalinowych: aluminium można wytwarzać z wykorzystaniem energii odnawialnej. Benzynę niby też, ale benzyna syntetyczna jest droższa od aluminum.

Zalety wobec elektryków z baterią: nie potrzeba litu, kobaltu ani innych świństw.
Aluminium ma wyższą gęstość energetyczną (z objętości taka samą jak benzyna) - więc zasięgi jak w klasycznym silniku. Da się to zbudować tak żeby się nie paliło jak flota Stanisa.
Zamiast ładowania trzeba wymienić ogniwo więc wizyta na stacji to kwestia minut, a nie godzin.

Jedyną wadą jaką widzę to straty energetyczne. "Ładowanie" to wsypanie produktu do pieca huty aluminium, a ta ma duże straty w postaci ciepła.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.13620781898499