11 Października rozpoczałem poszukiwania komety c/2023 a3. Zacząłem od instalacji Stellarium na telefonie i z jego pomocą starałem sie ją namierzyć. Na statywie MTO 11 CA o ogniskowej 1000mm i Canon 1100D. Obrałem metodę manualnego skanowania nieba. Niestety bez powodzenia. Gdy tylko pokazała sie Wenus, zobaczyłem jak bardzo ten jebany telefon oszukuje na kierunku. Szukałem jej prawie do jej zachodu za horyzont, zmarzłem jak psi chuj.
12 października zmotywowany tym, że podobno dorównuje jasnościa Wenus szukałem jej znowu, tym razem biorąc pod uwagę semickie wskazania żyroskopu. Ponad godzine szukania od lewej do prawiej, ciut w dół i znowu, i znowu nic. Tym razem już chmury tak nie przeszkadzały a ja byłem mądrzejszy po doswiadczeniach z kometa neowise w 2020 roku. Poszedł w ruch oryginalny obiektyw bodajże 18-50 mm. Miałem zrobic kilka zdjęć i w domu na kompie zobaczyć czy coś jest. I znalazłem.