Tak się robi karierę i cyk Pan radny
Polityka
5 l
17
Ja bym bardzo chciała, żeby Kuba pracował - powiedziała Hartwich. Wyjaśniła, że był on zarejestrowany w Urzędzie Pracy w Toruniu i przez ponad dwa lata "jeździli z nim na tak zwane odhaczanie". - Kuba za każdym razem słyszał, że nie ma dla niego pracy i w najbliższym czasie nie będzie - dodała. Wyjaśniła, że jej syn mógłby podjąć pracę na nie więcej niż pół etatu z asystentem. (http://www.tvn24.pl) XD XD XD