Kolega koleżanki, lv 22 socjalistyczny lewak
- chciej wyjechać kiedyś do Stanów na wakacje
- odkładasz pół wypłaty bo starzy Ciebie żywią, ubierają itp.
- przez rok zaoszczędziłeś ponad 10k
- brakuje 4k
- rodzice dokładają, wreszcie możesz prosić i wizę
- Jedziesz na wakacje do swojego ukochanego USraela!
- Już 23lv, zaraz dostajesz wizę
- Zaczyna boleć ząb
- Idź do chujowego dentysty na NFZ bo "jestę biednym studentę" szkoda hajsu i przecież "Mi się należy"
- dentysta zjebał, ząb boli bardziej jak wcześniej a wyjazd coraz bliżej
- ch*j, ku*wa raz się żyje, jakoś to będzie. Jadę!
- Jesteś w Stanach
- Morda zaczyna puchnąć, coś nie tak z zębem
- Idź do dentysty
- Dentysta w Stanach mówi że kanałówka
- Za samą trutkę płacisz 350$ a na dokończenie potrzebne 1200$ bo szkoda wyrwać ( chociaż to cena implantu w PL ) a 200zl w Polsce na zwykłe łatanie było szkoda mając 14k
- Oj jaki ja biedny, zrobię zbiórkę pienionszkuf na 4800 PLN
- Zbiórka się udała o dziwo bardzo szybko
- Dokończ robić zęba w USraelu
- Po łącznie 3 tygodniach wracasz do Polszy
- Mów wszystkim dookoła jakie Stany są zajebiste a Polsza ch*jowa i że studentom w Polsce należy się jeszcze więcej socjalu..