Prince Skyline 2000GT-B S54 [1969]
Motoryzacja
4 l
6
Configuration: GR7B Straight 6 OHC
Location: Rear
Displacement: 1.988 l (121.3)
Aspiration: N/A (3 Weber 40DCOE carburetors)
Power: 150 bhp
Gearbox: 5-speed manual
Drive: RWD
Weight: 980 kg
Top Speed: 189 km/h (117 mph)
0-100: 7.9s
Dziś już zapomniana, druga generacja Skyline'a (S50) powstała w 1963 roku i nie było wtedy absolutnie nic, czego japońce chcieliby bardziej od tego auta. W zamyśle miał to być rasowy pojazd stylistycznie odmienny od amerykańskich dużych aut jak gen 1. Zaawansowany i funkcjonalny design był strzałem w dziesiątkę, jak również silnik przy którym nie można było majstrować, nie dało się do niego tak łatwo dostać ale nie trzeba było w nim też nic robić. Była to wersja rozwojowa starej GA-4. Od 1966 roku model znany jest już pod nazwą Nissan a jego produkcję zakończono w 1967.
Shinichiro Sakurai - znany później jako "ojciec Skyline'a" - wsadził do niego rzędową 6-tkę z Prince'a Glorii i zaczął tym jeździć w Grand Prix Japonii w 1964. Auto dostało dłuższą maskę aby zmieścić 2 litry pojemności, do tego 3 gaźniki z dwoma dyszami każdy i skrzynia o krótkich przełożeniach (choć miała problemy z drugim biegiem) z dyferencjałem o ograniczonym uślizgu - wszystko to przenosiło około 123 konie mechaniczne na tylne koła. Z przodu hamulce były tarczowe a cały trick, to zajebista, wzmacniana buda.
W wyścigu startowało 7 Skyline'ów i były faworytami do zwycięstwa w klasie GT-II… ale w ostatnim momencie pojawił się ktoś obcy, prywaciarz w Porsche 904 i zmiażdżył. 904 z silnikiem centralnie miało 200 koni i była to konstrukcja zbudowana po to, żeby wygrywać na torze a Skyline to był rodzinny sedan. Jak Porsche pokazało się na torze, to nawet nie robiono sobie nadziei. Co ciekawe, jeden z kierowców zdołał na jednym okrążeniu, po zaciętej walce, wyprzedzić Porsche i przez pewien czas prowadzić. I tyle wystarczyło. Tłum powstał z siedzeń, bo nie mógł uwierzyć własnym oczom. Rodzinny dupowóz z kraju, który z motoryzacją dopiero zaczynał, okazał się konkurencyjny dla wyczynowej zagranicznej maszyny sportowej marki z tradycjami! W głowie się im to kurwa nie mieściło. 904 oczywiście odrobiło i ten wyścig wygrało, ale co zobaczone, tego się nie odzobaczy. Tak narodziła się legenda a Prince zajął miejsca 2, 3, 4 i 5. Auto, które przejechało metę jako 2, wciąż jest w kolekcji Zama Nissan. Kolega, który zeżarł Porsche na torze - zajął 3 miejsce.
Homologacja wymagała wyczynowych części w drogowym aucie. Klienci więc mogli kupić pojazd z tarczami z przodu, 5-stopniową skrzynią biegów i 6-cylindrowym silnikiem z trzema podwójnymi gaźnikami. Początkowo miało być ich tylko 100 sztuk i Prince Skyline 2000GT od razu został najlepszym japońskim sportowym sedanem klasy premium. W tamtych czasach samochody miały pojedyńcze gaźniki a 5-biegowa skrzynia biegów nie przyjęła się aż do późnych lat '70. Żodyn w nie robił takich samochodów. Żodyn. Japończycy nie oferowali nic podobnego do Skyline'a. BMW nie oferowało nic podobnego do Skyline'a. Najbliżej mu do musclecarów, choć ta era rozpoczyna się z pokazaniem Pontiaca GTO [1964] i sama definicja powstanie grubo po tym okresie, a ja osobiście raczej używam tej, że muscle musi mieć V8. Poza tymi szczegółami - można Skyline'a nazywać pierwszym japońskim muscle carem.
W '66 doszło do zjednoczenia Nysy i Pryndza i już ciężko było dostać dobre gaźniki do nowych pojazdów. Nissan zaczał puszczać wersje z pojedyńczymi gaźnikami i 4-stopniowymi przekładniami - to były Skyline'y 2000GT-A, podczas gdy konfiguracja 2000GT-B miała te lepsze części.
Location: Rear
Displacement: 1.988 l (121.3)
Aspiration: N/A (3 Weber 40DCOE carburetors)
Power: 150 bhp
Gearbox: 5-speed manual
Drive: RWD
Weight: 980 kg
Top Speed: 189 km/h (117 mph)
0-100: 7.9s
Dziś już zapomniana, druga generacja Skyline'a (S50) powstała w 1963 roku i nie było wtedy absolutnie nic, czego japońce chcieliby bardziej od tego auta. W zamyśle miał to być rasowy pojazd stylistycznie odmienny od amerykańskich dużych aut jak gen 1. Zaawansowany i funkcjonalny design był strzałem w dziesiątkę, jak również silnik przy którym nie można było majstrować, nie dało się do niego tak łatwo dostać ale nie trzeba było w nim też nic robić. Była to wersja rozwojowa starej GA-4. Od 1966 roku model znany jest już pod nazwą Nissan a jego produkcję zakończono w 1967.
Shinichiro Sakurai - znany później jako "ojciec Skyline'a" - wsadził do niego rzędową 6-tkę z Prince'a Glorii i zaczął tym jeździć w Grand Prix Japonii w 1964. Auto dostało dłuższą maskę aby zmieścić 2 litry pojemności, do tego 3 gaźniki z dwoma dyszami każdy i skrzynia o krótkich przełożeniach (choć miała problemy z drugim biegiem) z dyferencjałem o ograniczonym uślizgu - wszystko to przenosiło około 123 konie mechaniczne na tylne koła. Z przodu hamulce były tarczowe a cały trick, to zajebista, wzmacniana buda.
W wyścigu startowało 7 Skyline'ów i były faworytami do zwycięstwa w klasie GT-II… ale w ostatnim momencie pojawił się ktoś obcy, prywaciarz w Porsche 904 i zmiażdżył. 904 z silnikiem centralnie miało 200 koni i była to konstrukcja zbudowana po to, żeby wygrywać na torze a Skyline to był rodzinny sedan. Jak Porsche pokazało się na torze, to nawet nie robiono sobie nadziei. Co ciekawe, jeden z kierowców zdołał na jednym okrążeniu, po zaciętej walce, wyprzedzić Porsche i przez pewien czas prowadzić. I tyle wystarczyło. Tłum powstał z siedzeń, bo nie mógł uwierzyć własnym oczom. Rodzinny dupowóz z kraju, który z motoryzacją dopiero zaczynał, okazał się konkurencyjny dla wyczynowej zagranicznej maszyny sportowej marki z tradycjami! W głowie się im to kurwa nie mieściło. 904 oczywiście odrobiło i ten wyścig wygrało, ale co zobaczone, tego się nie odzobaczy. Tak narodziła się legenda a Prince zajął miejsca 2, 3, 4 i 5. Auto, które przejechało metę jako 2, wciąż jest w kolekcji Zama Nissan. Kolega, który zeżarł Porsche na torze - zajął 3 miejsce.
Homologacja wymagała wyczynowych części w drogowym aucie. Klienci więc mogli kupić pojazd z tarczami z przodu, 5-stopniową skrzynią biegów i 6-cylindrowym silnikiem z trzema podwójnymi gaźnikami. Początkowo miało być ich tylko 100 sztuk i Prince Skyline 2000GT od razu został najlepszym japońskim sportowym sedanem klasy premium. W tamtych czasach samochody miały pojedyńcze gaźniki a 5-biegowa skrzynia biegów nie przyjęła się aż do późnych lat '70. Żodyn w nie robił takich samochodów. Żodyn. Japończycy nie oferowali nic podobnego do Skyline'a. BMW nie oferowało nic podobnego do Skyline'a. Najbliżej mu do musclecarów, choć ta era rozpoczyna się z pokazaniem Pontiaca GTO [1964] i sama definicja powstanie grubo po tym okresie, a ja osobiście raczej używam tej, że muscle musi mieć V8. Poza tymi szczegółami - można Skyline'a nazywać pierwszym japońskim muscle carem.
W '66 doszło do zjednoczenia Nysy i Pryndza i już ciężko było dostać dobre gaźniki do nowych pojazdów. Nissan zaczał puszczać wersje z pojedyńczymi gaźnikami i 4-stopniowymi przekładniami - to były Skyline'y 2000GT-A, podczas gdy konfiguracja 2000GT-B miała te lepsze części.