Ciekawe państwa: Oman
4 l
5
Nudziło mi się więc postanowiłem przybliżyć wam systemy ciekawych państw.
Oman 4 milionowe państewko leżące sobie nad zatoką (kto by się spodziewał) omańską na półwyspie arabskim.
Sąsiaduje ze Zjednoczonymi ekiratami, Arabia Saudyjską i Jemenem.
Tereny te zasiedlone były już 4000 lat temu, przed islamizacją Oman był rozbity waśniami między różnymi plemionami, ale w sumie wyszło im to na dobre, co wyjaśnię wkrótce.
Byli sobie wesołą teokracją, która przyjeła doktrynę Ibadyzmu.
Ibadytyzm to odłam charydżyzmu, został założony przez pana swojsko nazywającego się Abdullah ibn Ibad at Tamimi to w zasadzie po prostu bardziej tolerancyjny islam, ich nastawienie do innowierców jest bliższe chrześcijaństwu, no przynajmniej odrzucają wersety koranu mówiące o niewoleniu, mordowaniu, gwałceniu itd innowierców, spoko ziomeczki. Nie uznają rozróżnienia między wiarą a czynami, twierdząc, iż osoba popełniająca ciężki grzech staje się niewiernym.
W 1507 Portugalczycy założyli Maskat ichnią stolicę, potem dostali się do strefy wpływów Wielkiej Brytanii, która w 1951 potwierdziła jego niepodległość. 1962-76 tłukli się z lewicową partyzantką
Jeśli chodzi o gospodarkę to no cóż ROPA, a ich pkb per capita jest większe od takiej choćby Francji, UK, Japonii czy też Korei poludniowej.
Najciekawszy jest jednak ich ustrój panie i panowie oto demokratyczna monarchia absolutna.
Od zamachu stanu w 1970 rządził tam przyjaźnie wyglądający starszy pan Kabus ibn Sa’id, dzisiaj rządzi również sympatyczny starszy pan, kuzyn Kabusa, Hajsam ibn Tarik Al Sa’id i jest on sułtanem i premierem.
Jego władza jest w zasadzie absolutna de facto nie ma tam kontytucji (zastępuje ją dekret królewski nr 101/96 z 1996 roku nadający podstawowe prawa i wolności wprowadza niezależne sądy oraz zakazuje łączenia pracy w administracji oraz biznesie). Panuje tam wesołe prawo szariatu.
Przez wspominane rozbicie Omanu na wiele plemion wykształciła się tam tzw "szura"-konsultacje zasięganie opinii, ze względu na dawną dużą rolę przywódców plemion madżlis (rady plemienne i wojskowe) oraz egalitarny charakter ibadytyzmu jest to silna tradycja więc nawet skąd inąd dość inteligentny sułtan były oficer brytyjskiej armii przed decyzją, nawet jeśli się na tym zna przejdzie się po doradcach, zapyta przedstawiciela ONZ, ambasadora Pmanu w USA, wojskowych, zapyta o zdanie parlament (który w naszym rozumieniu parlamentem nie jest) pogada sobie o tym z nimi czasem roześle jakąś ankietę do ludzi albo nie obligacyjne referendum i dopiero podejmuje decyzje
Rząd jak to w monarchii absolutnej jest mianowany przez monarchę jest tam tez ambasador Omanu w USA i ziomek z ONZ.
Parlament a raczej Rada konsultacyjna Madżlis asz-Szura
Obie izby mają 167 członków (razem) wcześniejszy sułtam poprosił starszych wiosek, intelektualistów, szejków, aby nie byli świniami i delegowali tam reprezentantów o jak najlepszych kompetencjach i (przydałoby się polskim politykom) umiejących jasno wyrażać swoje myśli, by wspólnie rozwijać system.
Parlament posiada ograniczone możliwości prawodawcze i legislacyjne to jest może zaproponować sułtanowi jakąś ustawę, wtedy sułtan w zgodzie z tradycją pogada o tym z radą i rządem, pomyśli i podejmie decyzję.
Rada to organ doradczy.
Ma dwie izby Rada Konsultacyjna z wybor0ów bezpośrednich i Rada Państwa mianowana przez sułtana-premiera.
Według art. 58 Prawa podstawowego członkowie izby wyższej rekrutują się przede wszystkim z byłych urzędników administracji wyższej (ministrów, ambasadorów itp.), byłych sędziów, emerytowanych wyższych oficerów, wybitnych przedstawicieli świata nauki, sztuki i biznesu; sułtan ma jednak prawo mianować dowolną osobę członkiem rady, pod warunkiem, że jest to obywatel Omanu, powyżej lat 40, nigdy nie karany, nie będący członkiem sił wojskowych lub bezpieczeństwa, nieubezwłasnowolniony i zdrowy psychicznie.
No i oto Oman w skrócie a przynajmniej to co jest w nim najciekawsze.
Oman 4 milionowe państewko leżące sobie nad zatoką (kto by się spodziewał) omańską na półwyspie arabskim.
Sąsiaduje ze Zjednoczonymi ekiratami, Arabia Saudyjską i Jemenem.
Tereny te zasiedlone były już 4000 lat temu, przed islamizacją Oman był rozbity waśniami między różnymi plemionami, ale w sumie wyszło im to na dobre, co wyjaśnię wkrótce.
Byli sobie wesołą teokracją, która przyjeła doktrynę Ibadyzmu.
Ibadytyzm to odłam charydżyzmu, został założony przez pana swojsko nazywającego się Abdullah ibn Ibad at Tamimi to w zasadzie po prostu bardziej tolerancyjny islam, ich nastawienie do innowierców jest bliższe chrześcijaństwu, no przynajmniej odrzucają wersety koranu mówiące o niewoleniu, mordowaniu, gwałceniu itd innowierców, spoko ziomeczki. Nie uznają rozróżnienia między wiarą a czynami, twierdząc, iż osoba popełniająca ciężki grzech staje się niewiernym.
W 1507 Portugalczycy założyli Maskat ichnią stolicę, potem dostali się do strefy wpływów Wielkiej Brytanii, która w 1951 potwierdziła jego niepodległość. 1962-76 tłukli się z lewicową partyzantką
Jeśli chodzi o gospodarkę to no cóż ROPA, a ich pkb per capita jest większe od takiej choćby Francji, UK, Japonii czy też Korei poludniowej.
Najciekawszy jest jednak ich ustrój panie i panowie oto demokratyczna monarchia absolutna.
Od zamachu stanu w 1970 rządził tam przyjaźnie wyglądający starszy pan Kabus ibn Sa’id, dzisiaj rządzi również sympatyczny starszy pan, kuzyn Kabusa, Hajsam ibn Tarik Al Sa’id i jest on sułtanem i premierem.
Jego władza jest w zasadzie absolutna de facto nie ma tam kontytucji (zastępuje ją dekret królewski nr 101/96 z 1996 roku nadający podstawowe prawa i wolności wprowadza niezależne sądy oraz zakazuje łączenia pracy w administracji oraz biznesie). Panuje tam wesołe prawo szariatu.
Przez wspominane rozbicie Omanu na wiele plemion wykształciła się tam tzw "szura"-konsultacje zasięganie opinii, ze względu na dawną dużą rolę przywódców plemion madżlis (rady plemienne i wojskowe) oraz egalitarny charakter ibadytyzmu jest to silna tradycja więc nawet skąd inąd dość inteligentny sułtan były oficer brytyjskiej armii przed decyzją, nawet jeśli się na tym zna przejdzie się po doradcach, zapyta przedstawiciela ONZ, ambasadora Pmanu w USA, wojskowych, zapyta o zdanie parlament (który w naszym rozumieniu parlamentem nie jest) pogada sobie o tym z nimi czasem roześle jakąś ankietę do ludzi albo nie obligacyjne referendum i dopiero podejmuje decyzje
Rząd jak to w monarchii absolutnej jest mianowany przez monarchę jest tam tez ambasador Omanu w USA i ziomek z ONZ.
Parlament a raczej Rada konsultacyjna Madżlis asz-Szura
Obie izby mają 167 członków (razem) wcześniejszy sułtam poprosił starszych wiosek, intelektualistów, szejków, aby nie byli świniami i delegowali tam reprezentantów o jak najlepszych kompetencjach i (przydałoby się polskim politykom) umiejących jasno wyrażać swoje myśli, by wspólnie rozwijać system.
Parlament posiada ograniczone możliwości prawodawcze i legislacyjne to jest może zaproponować sułtanowi jakąś ustawę, wtedy sułtan w zgodzie z tradycją pogada o tym z radą i rządem, pomyśli i podejmie decyzję.
Rada to organ doradczy.
Ma dwie izby Rada Konsultacyjna z wybor0ów bezpośrednich i Rada Państwa mianowana przez sułtana-premiera.
Według art. 58 Prawa podstawowego członkowie izby wyższej rekrutują się przede wszystkim z byłych urzędników administracji wyższej (ministrów, ambasadorów itp.), byłych sędziów, emerytowanych wyższych oficerów, wybitnych przedstawicieli świata nauki, sztuki i biznesu; sułtan ma jednak prawo mianować dowolną osobę członkiem rady, pod warunkiem, że jest to obywatel Omanu, powyżej lat 40, nigdy nie karany, nie będący członkiem sił wojskowych lub bezpieczeństwa, nieubezwłasnowolniony i zdrowy psychicznie.
No i oto Oman w skrócie a przynajmniej to co jest w nim najciekawsze.