Szukam gierki z dzieciństwa, był to typ wojennej strategii z czasów II wojny. Pamiętam, że grało się głównie chyba pojazdami a każdy "lepszy" element trzeba było odkryć w zakładce z technologiami. Oczywiście budowało się park maszyn, koszary itp. Charakterystycznym elementem jest to, że chyba każdy budynek który chcieliśmy wybudować zostawał przetransportowany przez śmigłowiec i tak jakby "się rozkładał". Bazy głownie broniło się chyba budując działa. Dodatkowo zapadły mi w pamięć dwie jednostki, jednym był jeep który na pace miał coś w rodzaju moździeża, który oczywiście trzeba było odkryć jako "nową technologie" oraz czołg który miał możliwość poruszania się po wodzie, coś w stylu amfibi ale nie do końca. Dwie mapy które sobie przypominam, to coś w rodzaju literki S na której obu końcach były dwie bazy oraz pomiędzy przedzielone były wodą, a druga to las w którym na przeciwległych końcach były rozstawione bazy. Może ktoś skojarzy coś z tego bełkotu i sobie przypomni, próbowałem szukać na własną reke ale wszystkie tytułu które znalazłem to jednak nie to. :)) Pozdrówki.