Zajebana Pasta historyczna

9
-Jestes najwyższej rangi arystokratą
- następca tronu najsilniejszego państwa na ziemi
- wojska twojego brata rozgniotły Napoleona
-Je**nego Boga wojny
- jesteś u szczytu wszystkiego
- to znaczy zaraz będziesz
- masz całkiem loszke
- kupujesz jej diamenty, rubiny, zrobisz z niej królowa połowicy świata
- twój lokaj przynosi jej ciasteczka do alkowy
- na kolację pijecie wino o wartości średniej wielkości miasta
- ale trochę marudna
- ciągle coś jej się nie podoba
-" Anon, w ogóle się mną nie interesujesz, tylko to wojsko i wojsko ci w głowie"
- "Anonka przecież muszę być żołnierzem, jakoś trzeba zarobić na te frykasy, inaczej chłopi nas obalą i się skończy. Z resztą widziałaś nowe rakiety dwufuntowe? Wróg się zesra jak to zobaczy"
- " Anon Ty mnie po prostu nie kochasz"
- oczywiście jak każda nie ma zainteresowań, tylko bale, suknie i diamenty
- "Jaśnie panie Anonie, wyjeżdżam do cioci w Niemczech"
- no i jedzie
- wreszcie nikt nie będzie ci przeszkadzał
- wolnosc jest wtedy kiedy cala noc prowadzisz manewry np w szturm na twierdzę i zamawiasz sobie strogonova przez adiutanta ofc rano tracisz kontrolę i wojsko się rozłazi po lasach ale c*uj o to biega potem rano idziesz do pałacu zimowego i każesz sobie przynieść kawior z jesiotra i wpierd*lasz cala miskę na sucho i 3 szampany ktore wypijasz na hejnał co wlasnie zrobilem. pzdr i z fartem
- i loszka wraca z brzuchem,
- ofc nie twoje dziecko
- jakiś hrabia pięciu chałup na krzyż w Niemczech turbochad, wiedziałeś że to się tak skończy
- Nie będzie nigdy syn żadnego Hansa dziedziczył imperium!
- "Wasza wysokość Anonie, masz na nazwisko Holstein-Gottrop"
- NIE BĘDZIE NIGDY SYN ŻADNEGO HANSA DZIEDZICZYŁ IMPERIUM!!!
- no nic trzeba wziąć rozwód.
- sobór zarządzający się wku*wi, ale najwyżej rozgonisz klechów.
- wojskiem ofc
- dobra jakoś przeszło, udawajmy że nic się nie stało
- lata mijają, wreszcie spokój, cisza, armaty proch
- w końcu spotykasz loszke 10/10
- miła uprzejma
- "Jaśnie wielmożny Anonie, podoba mi się jak rozkazuje żołnierzom, naprawdę kręci mnie jak robisz kontrmarsz huzarami"
- oczywiście nic takiego nie robisz, huzarzy nie robią kontrmarszy.
- Ale miło, że się nauczyła dwóch słów o wojsku XD
-Nazywa się Asia. W sumie ładnie.
- chyba się jej serio podobasz
- do tego w sumie 12/10 jak się bliżej przyjrzeć
- dobra, trzeba wziąć ślub
- oświadczasz się,
- zgadza się
- happy pepe.jpg
- będzie cesarzową matką cesarzy
- Jest Problem
- Brat-imperator się nie zgadza,
- matka się nie zgadza, kościół się nie zgadza, cała rodzina się nie zgadza, Odwieczne prawa waszej cywilizacji się nie zgadzają,
- Podobno Bóg też się nie zgadza, napisał list do biskupa, że nie możesz
- Albo korona albo Asia.
- Dobra, nic lepszego niż loszka której podoba się twoje hobby w życiu cie nie spotka
- Jeszcze Asia
- love4ever.avi
- bierzesz ja zamiast imperium
- w sumie pozostajesz Wielkim Księciem, hajs się zgadza, służący też są
- chcecie się przeprowadzić razem do jej kraju
- coś na Po... Może Portugalia? Tam chyba ciepło, nie?
- a nie. Polska kolejne dwusetne królestwa twojego brata
- ciekawe czy jest je w stanie wszystkie chociaż wymienić XD
- Anyway, jedziecie do tej Polski.
- W prezencie ślubnym od brata dostajesz swoje własne osobiste Wojsko Polskie
- Best Brother Ever!
- jeszcze tylko ogarnąć język
- uczysz się go razem z Asią, więc przyjemne
- " W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie" " Stół z powyłamywanymi nogami" "konsrantynopolitanczykowianeczka"
- zaczynacie się całować
<Scena ocenzurowana>
- dobra, jeszcze raz
- "w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie"
- tego języka nie da się nauczyć
- no nic, ważne, że masz własne osobiste wojsko,
- happy everafter
- codziennie musztry, manewry, salwy
- Asia przynosi ci strogonova na poligon, mówi, że sama zrobiła
- kupujesz sobie najlepsze zabawki, balony obserwacyjne, rakiety, działa,
- najlepsze wojsko w Europie, chłopakom oczy zbieleją jak zobaczą co stworzyłeś
- jesteś jak Aleksander Wielki, nawet lepszy, przynajmniej Asia
0.059165954589844