Gandalf w chrzescijanstwie ?

9
Postać popularnego czarodzieja z Tolkienowskiej opowieści nosi wyraźne cechy chrześcijańskiego mędrca, ale i anioła. I ma w sobie coś z trzech Mędrców ze Wschodu…
Gandalf to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych czarodziejów w historii literatury. Ten starzec z siwą brodą, wspierający się na kosturze jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów Tolkienowskich opowieści. Znają go i cenią zarówno elfowie, ludzie, hobbici i krasnoludy. Niewielu jednak wie skąd i w jakim celu przybył. Kim tak naprawdę jest ten starzec w szarym płaszczu?

Odziany w szary płaszcz i szpiczasty kapelusz starzec nie jest postacią stworzoną od podstaw przez Tolkiena. Powołując do literackiego życia Gandalfa, pisarz inspirował się wieloma źródłami. Nietrudno dostrzec w nim wizualne podobieństwa do nordyckiego Odyna czy Vainamoinena – bohatera fińskiego eposu Kalevali. Ale jeśli przyjrzymy się czarodziejowi bliżej, zobaczymy w nim wiele cech chrześcijańskiego mędrca, a nawet anioła.

Gandalf był członkiem tajemniczego bractwa Istriach, znanych szerzej jako czarodzieje lub mędrcy. Do Śródziemna trafili zza morza, z Błogosławionego Królestwa Amanu, a ich zadaniem było wspieranie elfów i ludzi w walce z Sauronem. Wysłali ich tam Valarowie – potężne duchy wierne Stwórcy Ardy.

W jednym z listów napisanych przez Tolkiena do jezuity – ojca Roberta Murraya, autor „Władcy Pierścieni” określa Gandalfa greckim terminem Ἄγγελος, czyli posłaniec, anioł. Istari są więc niczym biblijni aniołowie posłani, by służyć mieszkańcom ziemi radą i mądrością – Stwórca nie zostawia swoich dzieci osamotnionych.

Ale stwierdzenie, że Gandalf jest Tolkienowską metaforą anioła byłoby zbyt proste. Choć jego misja rzeczywiście jest zbliżona do roli biblijnych aniołów (prowadzi hobbitów w ich przygodach tak, jak archanioł Rafał Tobiasza), to jednak czarodziej jest istotą duchową obleczoną w ciało, co więcej doświadczającą tego, co fizyczne i psychiczne – na przykład bólu czy strachu. Ponadto ciała Istriach są ciałami podlegającymi śmierci. Są też poddani wszelkiego rodzaju (śród)ziemskim pokusom.

Wojciech Teister - 07.01.18

Postać popularnego czarodzieja z Tolkienowskiej opowieści nosi wyraźne cechy chrześcijańskiego mędrca, ale i anioła. I ma w sobie coś z trzech Mędrców ze Wschodu…
Gandalf to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych czarodziejów w historii literatury. Ten starzec z siwą brodą, wspierający się na kosturze jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów Tolkienowskich opowieści. Znają go i cenią zarówno elfowie, ludzie, hobbici i krasnoludy. Niewielu jednak wie skąd i w jakim celu przybył. Kim tak naprawdę jest ten starzec w szarym płaszczu?


Czarodziej, anioł czy Odyn?
Odziany w szary płaszcz i szpiczasty kapelusz starzec nie jest postacią stworzoną od podstaw przez Tolkiena. Powołując do literackiego życia Gandalfa, pisarz inspirował się wieloma źródłami. Nietrudno dostrzec w nim wizualne podobieństwa do nordyckiego Odyna czy Vainamoinena – bohatera fińskiego eposu Kalevali. Ale jeśli przyjrzymy się czarodziejowi bliżej, zobaczymy w nim wiele cech chrześcijańskiego mędrca, a nawet anioła.

Gandalf był członkiem tajemniczego bractwa Istriach, znanych szerzej jako czarodzieje lub mędrcy. Do Śródziemna trafili zza morza, z Błogosławionego Królestwa Amanu, a ich zadaniem było wspieranie elfów i ludzi w walce z Sauronem. Wysłali ich tam Valarowie – potężne duchy wierne Stwórcy Ardy.

W jednym z listów napisanych przez Tolkiena do jezuity – ojca Roberta Murraya, autor „Władcy Pierścieni” określa Gandalfa greckim terminem Ἄγγελος, czyli posłaniec, anioł. Istari są więc niczym biblijni aniołowie posłani, by służyć mieszkańcom ziemi radą i mądrością – Stwórca nie zostawia swoich dzieci osamotnionych.


Ale stwierdzenie, że Gandalf jest Tolkienowską metaforą anioła byłoby zbyt proste. Choć jego misja rzeczywiście jest zbliżona do roli biblijnych aniołów (prowadzi hobbitów w ich przygodach tak, jak archanioł Rafał Tobiasza),
C.d w komentarzu
Gandalf w chrzescijanstwie ?
0.044497013092041