Hydraulik

41
Kurwa czajcie to..
Wezwałam dziś firmę hydrauliczna bo normalnie zatkał mi się sracz. I gościu przyjechał i na wejściu słyszę takie westchniecie rezygnacji. Otworzyłam mu mając dziecko na rękach. Pokazałam kibel, mówię co i jak a ten do mnie
- ok, a gdzie mop, jakieś ścierki żeby posprzątać?
Ja w szoku bo nigdy bym nie pomyślała o czymś takim i pytam a po co, przecież sobie ogarnę sama, sprzątanie to nie pana praca, pan ma mi "przepchać rurę" (hehe) i tyle.
Gość mi opowiedział że był już dziś u dwóch takich samotnych matek (ja akurat samotna nie jestem, tyle że chłop w pracy) i takie mu roszczenia robiły że masakra. Obie skargi do firmy miały napisać bo niby bałagan po sobie zostawił, jedna to nawet ponoć chciała żeby jej bombel obserwował prace bo on taki ciekawski ... A jak nie wyraził zgody to wielkie oburzenie i pretensje że kibel po odtykaniu uswiniony.
Baby to pojebany gatunek. Jako reprezentantka mogę powiedzieć że mi wstyd, i serio, nie każda taka jest.
0.040899991989136