Uwaga
Humor
2 l
0
30582-
"UWAGA!!!!!!!!
Szukam dziewczyny, która wczoraj o godz.15.24 (i 12 sekund) robiła zakupy w Biedronce
Miałaś na sobie czarną kurtkę z Lidla , niebieskie jeansy (podróbki Lee), białe skarpetki w misie, buty sportowe rozmiar 37, koszulkę z eBaya, czarny stanik H&M (75C). Miałaś również kolczyki z OLX oraz zegarek Avon (ten co dawali w gratisie do żelu pod prysznic).
Kupowałaś maślankę i gruszkę (pewnie nadal siedzisz na kiblu).
Uśmiechnąłem się do Ciebie a wtedy Ty wyszłaś. Szybko kupiłem co trzeba i wybiegłem za Tobą krzycząc "HEJ", wtedy Ty zaczęłaś do mnie mrugać okiem. Podbiegłem i przedstawiłem się, na co odpowiedziałaś: "spie*d*laj koleś, coś mi do oka wpadło".
Odeszłaś i po kilku metrach odwróciłaś się pokazując mi środkowy palec (znak zainteresowania, kolega mi wytłumaczył). Pobiegłem więc do Ciebie, a wtedy Ty, chyba po to żeby nie wyszło że jesteś jakaś łatwa, zaczęłaś uciekać.
Pamiętam jak otworzyły się drzwi od jakiegoś sklepu, a Twoja twarz odbiła się na ich szybie, ja akurat wtedy wbiegłem na kosz od śmieci. Później, na przejściu dla pieszych, potrącił Cię rowerzysta. Niestety nie mogłem Tobie pomóc bo wpadłem na rusztowanie, zwalając z niego jakiegoś robotnika. Krzyczałem abyś się już zatrzymała. Ty jednak w ostatniej chwili wskoczyłaś do autobusu z którego po kilkudziesięciu metrach wyrzucił Cię kanar. Ostatnie co pamiętam to widok jak wywracasz się na psiej kupie... ja niestety właśnie wtedy wpadłem do odkrytej studzienki kanalizacyjnej.
Jeżeli to czytasz to wiedz, że ja czuje to samo co Ty! Jesteśmy tacy sami, jak dwie krople ropy naftowej. To przeznaczenie! Pomyśl, jak zaradne i sprytne będą nasze dzieci!!!
ODEZWIJ SIĘ!!!
"UWAGA!!!!!!!!
Szukam dziewczyny, która wczoraj o godz.15.24 (i 12 sekund) robiła zakupy w Biedronce
Miałaś na sobie czarną kurtkę z Lidla , niebieskie jeansy (podróbki Lee), białe skarpetki w misie, buty sportowe rozmiar 37, koszulkę z eBaya, czarny stanik H&M (75C). Miałaś również kolczyki z OLX oraz zegarek Avon (ten co dawali w gratisie do żelu pod prysznic).
Kupowałaś maślankę i gruszkę (pewnie nadal siedzisz na kiblu).
Uśmiechnąłem się do Ciebie a wtedy Ty wyszłaś. Szybko kupiłem co trzeba i wybiegłem za Tobą krzycząc "HEJ", wtedy Ty zaczęłaś do mnie mrugać okiem. Podbiegłem i przedstawiłem się, na co odpowiedziałaś: "spie*d*laj koleś, coś mi do oka wpadło".
Odeszłaś i po kilku metrach odwróciłaś się pokazując mi środkowy palec (znak zainteresowania, kolega mi wytłumaczył). Pobiegłem więc do Ciebie, a wtedy Ty, chyba po to żeby nie wyszło że jesteś jakaś łatwa, zaczęłaś uciekać.
Pamiętam jak otworzyły się drzwi od jakiegoś sklepu, a Twoja twarz odbiła się na ich szybie, ja akurat wtedy wbiegłem na kosz od śmieci. Później, na przejściu dla pieszych, potrącił Cię rowerzysta. Niestety nie mogłem Tobie pomóc bo wpadłem na rusztowanie, zwalając z niego jakiegoś robotnika. Krzyczałem abyś się już zatrzymała. Ty jednak w ostatniej chwili wskoczyłaś do autobusu z którego po kilkudziesięciu metrach wyrzucił Cię kanar. Ostatnie co pamiętam to widok jak wywracasz się na psiej kupie... ja niestety właśnie wtedy wpadłem do odkrytej studzienki kanalizacyjnej.
Jeżeli to czytasz to wiedz, że ja czuje to samo co Ty! Jesteśmy tacy sami, jak dwie krople ropy naftowej. To przeznaczenie! Pomyśl, jak zaradne i sprytne będą nasze dzieci!!!
ODEZWIJ SIĘ!!!