Witam dzidki, zacznę od tego że za gówniaka od czasu do czasu odwiedzałem z rodzicami wypożyczalnie kaset video, i tam właśnie w moje ręce trafiła taka bajka, która miała na obrazku jakichś amerykańskich "lalkowych" pilotów, stwierdziłem że fajne będzie i uchachany następnego dnia zasiadłem do oglądania wraz z bratem. Okazało się że baja jest po angielsku i nic z niej nie rozumiałem, ale i tak mi się podobała. Po jakimś czasie brat zortientował się, że coś jest nie tak, bo lalkowi bohaterzy często używali słów, które są potocznie uznawane za obraźliwe i niestety nie było mi dane ujrzeć tego dzieła w całości, bo w tym momencie wkroczyli rodzice, którzy przyłączyli się do oglądania i okazało się że bajka ta zawierała treści erotyczne, być może rasistowskie i tego typu rzeczy. Mam takie flashbacki tylko że była jakaś amerykańska pilotka i pilot chad, który się chyba z nią ruchał i możliwe że był do tego pilot murzyn. Druga scena którą pamiętam jest taka, że jakiś chiński prezydent siedzi przy biurku w ciemno-czerwonym pomieszczeniu i wpierdala do swojego akwarium jakichś swoich podwładnych, gdzie zostają rozerwani przez rekina, czy tam piranie. Przypomniałem sobie o tym tak randomowo, gdy zobaczyłem teledysk z tej piosenki, bo wydaje mi się że postacie były strasznie podobnie zrobione :

https://www.youtube.com/watch?v=qod03PVTLqk&list=RD9EcjWd-O4jI&index=2
0:20

Jakby był jakiś znawca, to w rączki bym ucałował, a teraz wypierdalam.