Moje życie to sinusoida

14
Moje życie to pierdolona sinusoida.
Mam dni (miałem), kiedy >zrobiłbym elo< z okna, a są dni, kiedy mam poczucie nieśmiertelności i rozpierdalam wszystko taką pewnością siebie, że babeczce w żabce nogi miękną.

Gdy jest chujnia, to mam totalnego doła. Nic mi się nie udaje, nie ma sensu robić cokolwiek. Absolutnie wszystko się spierdoli. Mija miesiąc, czasami nawet tydzień...budzę się rano zajebiście, jakbym wzmartwychstał. Mogę wtedy absolutnie wszystko.
Drzewo gołymi rękami rozrywam na pół i wiewiórki uśmiercam uśmiechem. W tym okresie mogę bez trudu iść do szefa o podwyżkę i nie zada nawet jednego pytania, po prostu ją dostanę, a w robocie wyrobię 300% normy. Nawet stare baby mi ustępują miejsca, bo są przerażone tą radością.

Po kilku latach obserwacji tego ciekawego zjawiska, nauczyłem się to wykorzystywać, a nawet tym sterować. W zajebiste dni (tak je nazwijmy) biorę udziały w konkursach, układam sobie życie...a kilka lat temu wyrwałem moją obecną narzeczoną. Po prostu do niej podszedłem i poprosiłem o chodzenie. Była w takim szoku, że nie umiała się odezwać.
Nauczyłem się też "brać zamach" - jak widzę, że powolutku "idę w górę", to przyspieszam i idę za ciosem, rozpędzam się. Wtedy wypierdala mnie w absolutny kosmos i taki pik potrafię utrzymać nawet pół roku.
Niestety, jak śpiewała Anna Jantar: Nic nie może przecież wiecznie trwać. Po zajebistości przychodzi chujoza. Może trwać jeden dzień, a może trwać miesiąc. Nauczyłem się ją skracać do minimum.

Jako człowiek nauki, ogarnąłem, że to nie jest normalne. Po długiej literaturze dowiedziałem się, że może to być CYKLOTYMIA.
Można więc powiedzieć, że jestem CHADem.
Da się to leczyć przez przyjmowanie farmakologii, która stabilizuje nastrój itp....ale nie zamierzam.
Mój przypadek jest zajebisty. Większość mojego czasu to plusy. Okres, gdzie mam zajebiście w życiu. Jestem w stanie przeboleć nawet miesiąc, by przez resztę czasu mieć tak zarąbiste wyniki, o jakich nigdy nie śniłem.
Poza tym nie stanowi to żadnych niedogodności w życiu moim i bliskich, nie mam żadnych objawów, które by mogły mi zagrażać. Kiedyś miałem potrzebę przepierdalania gotówki, ale to jak i inne "demony" wziąłem na łańcuch, kaganiec.

Dziś chciałem się Tym z Wami podzielić, bo może wśród Was są takie same osoby.

Pozdrawiam i WYPIERDALAM :D
Moje życie to sinusoida
1000
1000
400
100
+16
0 komentarzy
0.047186136245728