- tak słucham? - halo!
2 l
18
Czasy neostrady. Ludzie mieli stacjonarne telefony i do siebie dzwonili. Często dzwoniła jakaś pojebana znajoma mojej matki. Nienawidziłem tej prukwy. Dzwoni telefon. Odbieram.
- Halo?
- Halo.
Za każdym kurwa jebanym razem.
- Halo?
- Halo.
Za każdym kurwa jebanym razem.