Co robić dzidki?
Dyskusje ogólne
2 l
41
#help
W skrócie... Mam całkiem dobrą robotę 12k brutto (b2b). Wiem, że sporo ludzi chciałoby być na moim miejscu. Jestem całkiem dobry z zarządzania, planowania, robienia projektów (takie mam stanowisko).
Problem w tym, że to chyba mój jedyny talent... Mam poczucie marnowania życia bo pracuje, gram, robię rzeczy raczej dla przyjemności i przepierdalam siano na 28levelu. Raczej mało oszczędzam bo mieszkam w stolicy.
Wiem, że na etacie nie zarobię tyle żeby mieć spokojne żyćko odpowiadające mojej definicji spokojnego żyćka.
Bardzo chcę robić projekty, firemki ogólnie być przedsiębiorcą... ale kurwa jak? Jak nie mam talentów, fachu w ręku, przyjaciół z którymi mogę coś ukręcić czy nawet oszczędności żeby w coś zainwestować... co robię nie tak? Od 2lat chyba próbuje wymyśleć biznes i chuja mi to idzie...
Nie chce zdechnąć na etacie z chujową emeryturą i pół życia spędzić przed ekranem.
Wyjebałbym gdzieś na mazury lub jakieś 25tyś miasteczko i miał wyjebane cieszył się z życia... ale się trochę boję. :)
Zapraszam do dyskusji
P.S średni szczebel w dużej firmie jest kurwa przereklamowany.
W skrócie... Mam całkiem dobrą robotę 12k brutto (b2b). Wiem, że sporo ludzi chciałoby być na moim miejscu. Jestem całkiem dobry z zarządzania, planowania, robienia projektów (takie mam stanowisko).
Problem w tym, że to chyba mój jedyny talent... Mam poczucie marnowania życia bo pracuje, gram, robię rzeczy raczej dla przyjemności i przepierdalam siano na 28levelu. Raczej mało oszczędzam bo mieszkam w stolicy.
Wiem, że na etacie nie zarobię tyle żeby mieć spokojne żyćko odpowiadające mojej definicji spokojnego żyćka.
Bardzo chcę robić projekty, firemki ogólnie być przedsiębiorcą... ale kurwa jak? Jak nie mam talentów, fachu w ręku, przyjaciół z którymi mogę coś ukręcić czy nawet oszczędności żeby w coś zainwestować... co robię nie tak? Od 2lat chyba próbuje wymyśleć biznes i chuja mi to idzie...
Nie chce zdechnąć na etacie z chujową emeryturą i pół życia spędzić przed ekranem.
Wyjebałbym gdzieś na mazury lub jakieś 25tyś miasteczko i miał wyjebane cieszył się z życia... ale się trochę boję. :)
Zapraszam do dyskusji
P.S średni szczebel w dużej firmie jest kurwa przereklamowany.