Siema dzidy.
Krzywa akcja. Wczoraj piwkowałem z kumplem na luzie i po około chyba czwartym piwie chyba omdlałem i głupi ryj se rozwaliłem. Krzywa akcja jak pisałem bo pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Prawie nic nie pamiętam i jestem jeszcze w małym szoku i szczegóły chciałbym poznac pózniej.
Ale nie o tym. Chodzi o to ze przyjechała karetka zrobili tylko ekg wytarli krew i wrociłem z bratem do domu i który rano mi opowiedział o wszystkim. Tak sie sklada ze ja debil nie mam aktualnie ubezpieczenia(wrocilem po roku z zagranicy i zrobiłem se trzy miechy wolnego za niedługo znowu pojade wiec myslałem ze na ten czas sie tym martwic). Wiem debil. Pytanie czy bede musial płacić za sam przyjazd bo czytalem ze trzeba tylko jak wezma do szpitala. A jesli to ile?