Kompleks niedojebania.

63
Jak w tytule jak sobie z tym radzicie? Zawsze w domu było że nie jestes tak dobry jak Twój kolega ze szkoły/podwórka. Dostałeś 4 z chemii a Twój kolega Janusz? 5 to dalczego Ty nie 5? Nigdy kurwa fajnie ze ci sie udało tylko zawsze porównywanie do innych. Twoj kolega z podwórka naprawa samochodzy w wieku 16 lat a ty masz problem ze zmianą opon? ( dodam że wychowałem sie bez ojca i nikt mnie nigdy tego nie nauczył i jako samouk w garażu coś próbowałem teraz jeżdzę do wulkanizatora)  W dorosłym zyciu dalej mnie to prześladuje. Nawet takie głupie gówno że dziś zrobiłem racuszki. Jadłem je tylko Ja a i tak słyszałem w swojej głowie głos mojej babci czemu takie czarne wyszły(cynamom)  czemu nie słodkie czemu takie nie srakie. Tak mi to wszystko zryło banie że sam nie wiem jak sie od tego odciąć. Od takiego poczucia winy że nie jestem dosć dobry że czegoś dobrze nie zrobiłem. Sorki za takie jebane smuty ale jest sobota troszku wypiłem i siedzę sobie sam w domu.
Kompleks niedojebania.
0.05971097946167