O alkoholizmie słów kilka, na podstawie własnych doświadczeń cz.2
1 r
4
3. Alkoholizm to choroba demokratyczna.
Przyjęło się już w społeczeństwie że alkoholik to zarzygany menel. Otóż nie zawsze. Często to gwiazdy kina, prezesi banków, czy zwykli szarzy ludzie po których ciężko czegokolwiek się spodziewać. Istnieje coś takiego jak alkoholizm wysokofunkcjonujący. Sam mieszczę się w ramach tej definicji. Nigdy nie wdałem się w konflikt z prawem, nigdy nie prowadziłem po pijaku, nigdy nie piłem w pracy. Nie zaniedbywałem swojego wyglądu i higieny. Rachunki płaciłem na czas. Lecz gdy tylko zjawił się czas wolny - do dna. Co do tfu demkoracji alkoholizmu. Borys Szyc, obecnie trzeźwy od lat alkoholik, miał z tyłu głowy to, że problemu nie ma bo przecież pije drogi alkohol, i dobrze zarabia. Nie ważne czy pijesz co wieczór Johny Walkera czy denaturat. Alkohol to alkohol a Twój stan majątkowy nie obroni Cię przed tą chorobą.
4.W którym momencie zostaje się alkoholikiem?
Tego nie da się wyczuć. Nigdy nie wiesz kiedy wypiłeś to jedno piwo które przechyliło szalę. To proces. Zazwyczaj moment w którym zaczął się alkoholizm możemy wyłonić przez retrospekcję gdy już jesteśmy świadomi, że mamy problem od dłuższego czasu. No a skąd dowiemy się, że to już problem? Zwykle zauważa ktoś z otoczenia. To kwestia czasu. (wtedy zwykle pojawia się wyparcie a czasem nawet oburzenie czy agresja) Pojawiają się często inne zachowania typowe dla alkoholików.
-Chowanie się z alkoholem przed bliskimi
-Kłamanie o ilości wypitego alkoholu
-Odczuwanie wstydu co do alkoholu (ja np. wstydziłem się iść z alkoholem przez miasto bądź nawet go kupować bo wszędzie widziałem wzrok osądu. Dochodziło do tego, że chodziłem kupować alkohol do dalszego sklepu by w tym blisko domu nikt mnie nie podejrzewał o alkoholizm)
-Rozdrażnienie gdy z pewnych przyczyn nie można się napić
-Ucinanie kontaktów z niepijącymi znajomymi
-Nieudane próby rzucania alkoholu
-Tworzenie sobie komfortu picia (np. wyglądało to tak, że często prosiłem kumpli z pracy by po mnie z rana przyjechali. Nie musiałem nastęonego dnia prowadzić więc mogłem wypić ciut więcej. Przykładów są setki)
Jeśli zastanawiasz się czy masz problem... No właśnie, "jeśli zastanawiasz się czy masz problem to prawdopodobnie już go masz" Dlatego warto czasem udać się do psychologa czy terapeuty od spraw uzależnień i skonsultować z nim problem choćby w celu dowiedzenia się na czym stoimy.
Przyjęło się już w społeczeństwie że alkoholik to zarzygany menel. Otóż nie zawsze. Często to gwiazdy kina, prezesi banków, czy zwykli szarzy ludzie po których ciężko czegokolwiek się spodziewać. Istnieje coś takiego jak alkoholizm wysokofunkcjonujący. Sam mieszczę się w ramach tej definicji. Nigdy nie wdałem się w konflikt z prawem, nigdy nie prowadziłem po pijaku, nigdy nie piłem w pracy. Nie zaniedbywałem swojego wyglądu i higieny. Rachunki płaciłem na czas. Lecz gdy tylko zjawił się czas wolny - do dna. Co do tfu demkoracji alkoholizmu. Borys Szyc, obecnie trzeźwy od lat alkoholik, miał z tyłu głowy to, że problemu nie ma bo przecież pije drogi alkohol, i dobrze zarabia. Nie ważne czy pijesz co wieczór Johny Walkera czy denaturat. Alkohol to alkohol a Twój stan majątkowy nie obroni Cię przed tą chorobą.
4.W którym momencie zostaje się alkoholikiem?
Tego nie da się wyczuć. Nigdy nie wiesz kiedy wypiłeś to jedno piwo które przechyliło szalę. To proces. Zazwyczaj moment w którym zaczął się alkoholizm możemy wyłonić przez retrospekcję gdy już jesteśmy świadomi, że mamy problem od dłuższego czasu. No a skąd dowiemy się, że to już problem? Zwykle zauważa ktoś z otoczenia. To kwestia czasu. (wtedy zwykle pojawia się wyparcie a czasem nawet oburzenie czy agresja) Pojawiają się często inne zachowania typowe dla alkoholików.
-Chowanie się z alkoholem przed bliskimi
-Kłamanie o ilości wypitego alkoholu
-Odczuwanie wstydu co do alkoholu (ja np. wstydziłem się iść z alkoholem przez miasto bądź nawet go kupować bo wszędzie widziałem wzrok osądu. Dochodziło do tego, że chodziłem kupować alkohol do dalszego sklepu by w tym blisko domu nikt mnie nie podejrzewał o alkoholizm)
-Rozdrażnienie gdy z pewnych przyczyn nie można się napić
-Ucinanie kontaktów z niepijącymi znajomymi
-Nieudane próby rzucania alkoholu
-Tworzenie sobie komfortu picia (np. wyglądało to tak, że często prosiłem kumpli z pracy by po mnie z rana przyjechali. Nie musiałem nastęonego dnia prowadzić więc mogłem wypić ciut więcej. Przykładów są setki)
Jeśli zastanawiasz się czy masz problem... No właśnie, "jeśli zastanawiasz się czy masz problem to prawdopodobnie już go masz" Dlatego warto czasem udać się do psychologa czy terapeuty od spraw uzależnień i skonsultować z nim problem choćby w celu dowiedzenia się na czym stoimy.