Połknięcie przez wieloryba – Czy to tylko morskie opowieści?
Wiedza
1 r
58
Dzidki, czy wiecie, że często zadawane na lekcjach biologii przez dzieci pytanie, czy wieloryby mogą połknąć ludzi (po usłyszeniu, że te żywią się wyłącznie planktonem – co nie jest wcale do końca prawdą, gdyż dieta wielu gatunków wielorybów obejmuje także inne pożywienie – ale wciska się dzieciom bajki, że jest to tylko plankton, który wprawdzie jest głównym pożywieniem, ale nie tylko, bo często obejmuje również wodorosty czy niewielkie ryby, a nieliczne gatunki połykają również ptaki). I o ile za dzieciaka pewnie część z nas słyszała, że to zupełnie niemożliwe, gdyż nie zmieścilibyśmy się do paszczy wieloryba, jest to stek bzdur. Chociaż wieloryby nie żywią się ludźmi, zdarzają im się połknięcia człowieka. Czy jest zatem szansa na przeżycie? I co dzieje się z połkniętym przez walenia człowiekiem?
P. S. Ostrzegam wrażliwe osoby o znajdujących się dalej otwartych żołądkach wielorybów i ich zawartości, scenach połykania ludzi oraz wielorybich ekskrementach. Chociaż według mnie to nie są mocne czy obrzydliwe sceny, raczej normalne, ale wolę uprzedzić na zaś bardziej wrażliwe na takie widoki jednostki.
P. S. Ostrzegam wrażliwe osoby o znajdujących się dalej otwartych żołądkach wielorybów i ich zawartości, scenach połykania ludzi oraz wielorybich ekskrementach. Chociaż według mnie to nie są mocne czy obrzydliwe sceny, raczej normalne, ale wolę uprzedzić na zaś bardziej wrażliwe na takie widoki jednostki.
Czym żywią się wieloryby?
Chociaż większość gatunków wielorybów żywi się głównie zooplanktonem (głównie krylem) oraz fitoplanktonem – warto również zaznaczyć, że jako wieloryby najczęściej fiszbinowce, ale również zębowce z rodziny kaszalotowatych (tutaj warto podkreślić, że orki nie są zaliczane do wielorybów, chociaż też są zębowcami – należą do rodziny delfinowatych, co czyni z nich największymi delfinami). Ale badania przeprowadzone przez ostatnie 20 lat wykazały (oprócz tego, że dorosłe płetwale błękitne zjadają nie 4 tony pożywienia, a pomiędzy 12 a 16 ton), że do tej pory wielu naukowców się myliło – w żołądkach zmarłych waleni znaleziono również inne nie do końca strawione pokarmy świadczące o znacznie bardziej urozmaiconej diecie, niż dotychczas przypuszczano – między innymi wykazano, że chętnie żywią się wodorostami, skorupiakami, rybami (o ile w przypadku zębowców to nie dziwi, o tyle u fiszbinowców początkowo tak, gdyż nie mają możliwości przeżuwania większych pokarmów), kałamarnicami i fokami (które są zwłaszcza przysmakiem kaszalotów, ale tymi pierwszymi nie pogardzą również wieloryb grenlandzki, humbak czy płetwal błękitny, gdyż ich mięso jest łatwe do strawienia nawet przy braku zębów do jego przeżuwania), a nawet podpływając bliżej dna są w stanie odławiać mięczaki. Co ciekawe, niektóre z wielorybów (zwłaszcza humbak i płetwal błękitny) wynurzając się, żeby zaczerpnąć powietrza atmosferycznego mogą również połknąć nieduże ptactwo pływające po powierzchni oceanu czy znajdujące się nad taflą wody – mewy, albatrosy, alki, rybitwy i inne. To właśnie wtedy może dojść do połknięcia pływających nieopodal ludzi czy nurków wypływających na powierzchnię wody.
Chociaż większość gatunków wielorybów żywi się głównie zooplanktonem (głównie krylem) oraz fitoplanktonem – warto również zaznaczyć, że jako wieloryby najczęściej fiszbinowce, ale również zębowce z rodziny kaszalotowatych (tutaj warto podkreślić, że orki nie są zaliczane do wielorybów, chociaż też są zębowcami – należą do rodziny delfinowatych, co czyni z nich największymi delfinami). Ale badania przeprowadzone przez ostatnie 20 lat wykazały (oprócz tego, że dorosłe płetwale błękitne zjadają nie 4 tony pożywienia, a pomiędzy 12 a 16 ton), że do tej pory wielu naukowców się myliło – w żołądkach zmarłych waleni znaleziono również inne nie do końca strawione pokarmy świadczące o znacznie bardziej urozmaiconej diecie, niż dotychczas przypuszczano – między innymi wykazano, że chętnie żywią się wodorostami, skorupiakami, rybami (o ile w przypadku zębowców to nie dziwi, o tyle u fiszbinowców początkowo tak, gdyż nie mają możliwości przeżuwania większych pokarmów), kałamarnicami i fokami (które są zwłaszcza przysmakiem kaszalotów, ale tymi pierwszymi nie pogardzą również wieloryb grenlandzki, humbak czy płetwal błękitny, gdyż ich mięso jest łatwe do strawienia nawet przy braku zębów do jego przeżuwania), a nawet podpływając bliżej dna są w stanie odławiać mięczaki. Co ciekawe, niektóre z wielorybów (zwłaszcza humbak i płetwal błękitny) wynurzając się, żeby zaczerpnąć powietrza atmosferycznego mogą również połknąć nieduże ptactwo pływające po powierzchni oceanu czy znajdujące się nad taflą wody – mewy, albatrosy, alki, rybitwy i inne. To właśnie wtedy może dojść do połknięcia pływających nieopodal ludzi czy nurków wypływających na powierzchnię wody.
Co się dzieje z połkniętym przez wieloryba człowiekiem?
W przypadku połknięcia przez zębowca, jak chociażby kaszalot, nie trzeba dużo tłumaczyć, co może stać się z człowiekiem. Zostaje przeżuty tak samo, jak foki czy kałamarnice i w rozdrobnionej formie trafia do żołądka, gdzie zostaje strawiony, a następnie to, co nie uległo strawieniu wraz z ubocznymi produktami przemiany materii zostaje wydalony z ciała zwierzęcia. Ale co dzieje się z człowiekiem, który został połknięty przez fiszbinowca, jak humbaki, wieloryby grenlandzkie, płetwale błękitne, walenie małe, pływacze szare, walenie biskajskie, płetwal zwyczajny, długopłetwiec oceaniczny bądź inny gatunek? Wtedy sprawa robi się bardzo zagmatwana – nie tylko dla samego połkniętego, ale również biednego fiszbinowca, któremu człowiek wpadł do japy.
W przypadku połknięcia przez zębowca, jak chociażby kaszalot, nie trzeba dużo tłumaczyć, co może stać się z człowiekiem. Zostaje przeżuty tak samo, jak foki czy kałamarnice i w rozdrobnionej formie trafia do żołądka, gdzie zostaje strawiony, a następnie to, co nie uległo strawieniu wraz z ubocznymi produktami przemiany materii zostaje wydalony z ciała zwierzęcia. Ale co dzieje się z człowiekiem, który został połknięty przez fiszbinowca, jak humbaki, wieloryby grenlandzkie, płetwale błękitne, walenie małe, pływacze szare, walenie biskajskie, płetwal zwyczajny, długopłetwiec oceaniczny bądź inny gatunek? Wtedy sprawa robi się bardzo zagmatwana – nie tylko dla samego połkniętego, ale również biednego fiszbinowca, któremu człowiek wpadł do japy.
Fiszbinowce pozbawione są zębów, dlatego nie mają możliwości przeżuwania pokarmu, którego mięso jest zbyt twarde, jak człowiek czy dorosła foka, dlatego też najczęściej po połknięciu starają się pozbyć takiego intruza wypluwając go z powrotem do oceanu. Jednak warto tutaj zaznaczyć, że może to zająć trochę czasu i zależne jest również od rozmiaru zwierzęcia, które połknęło taką niesmaczną, ludzką istotę (w dodatku często z ubraniami, które podrażniają delikatny układ pokarmowy walenia). W przypadku niewielkiego osobnika wyplucie następuje dosyć szybko i sam człowiek jest ciężki do połknięcia – najczęściej utyka na fiszbinach, z których może się dosyć łatwo oswobodzić, jeśli zachował przytomność, a fiszbinowiec nie zanurkował zbyt głęboko – inaczej dochodzi do utopienia w wyniku braku tlenu lub uduszenia, jeśli człowiek wisi brzuchem lub klatką piersiową na fiszbinach i dochodzi do zgniecenia płuc lub żołądka przez zamykające z większą siłą paszczę zwierzę (ale to jest zależne od masy zwierzęcia oraz gatunku – nie wszystkie mają silny ścisk). W przypadku większego fiszbinowca może minąć sporo czasu, zanim ten odkryje, że połknął coś, czego nie może strawić i to wypluje, gdyż połykają takie przypadkowe ofiary razem z dużą ilością wody (której przefiltrowanie z planktonu zajmuje sporo czasu).
A w tym czasie nie dość, że może dojść do uduszenia się człowieka wewnątrz wieloryba, to jeszcze kiedy ten zanurkuje głęboko – jest bardzo niewielka szansa wydostania się na powierzchnię tak, aby starczyło tlenu (największą szansę przeżycia mają więc nurkowie wyposażeni w nabite butle tlenowe). I chociaż połknięcie przez wieloryba nie zdarza się często, skutkuje wieloma ofiarami śmiertelnymi – zmarłymi z powodu braku tlenu czy zmiażdżenia narządów wewnętrznych bądź przebicia ich przez złamane kości. Pomimo tego, że finalnie większość fiszbinowców wypluwa człowieka, najczęściej zostają z niego już tylko zwłoki. Warto dodać, że chociaż same fiszbiny nie są w stanie wyrządzić większej krzywdy, o tyle siła ścisku szczęki walenia już tak. W przypadku zranienia fiszbinem na ciele pozostaje sporo niezbyt głębokich ran, które chociaż same w sobie nie stanowią zagrożenia, krwawienie może zwiększyć zainteresowanie innych znajdujących się nieopodal drapieżników, jak rekiny.
A w tym czasie nie dość, że może dojść do uduszenia się człowieka wewnątrz wieloryba, to jeszcze kiedy ten zanurkuje głęboko – jest bardzo niewielka szansa wydostania się na powierzchnię tak, aby starczyło tlenu (największą szansę przeżycia mają więc nurkowie wyposażeni w nabite butle tlenowe). I chociaż połknięcie przez wieloryba nie zdarza się często, skutkuje wieloma ofiarami śmiertelnymi – zmarłymi z powodu braku tlenu czy zmiażdżenia narządów wewnętrznych bądź przebicia ich przez złamane kości. Pomimo tego, że finalnie większość fiszbinowców wypluwa człowieka, najczęściej zostają z niego już tylko zwłoki. Warto dodać, że chociaż same fiszbiny nie są w stanie wyrządzić większej krzywdy, o tyle siła ścisku szczęki walenia już tak. W przypadku zranienia fiszbinem na ciele pozostaje sporo niezbyt głębokich ran, które chociaż same w sobie nie stanowią zagrożenia, krwawienie może zwiększyć zainteresowanie innych znajdujących się nieopodal drapieżników, jak rekiny.
Jednak czasami zdarza się, że dochodzi całkowicie do połknięcia człowieka przez większego osobnika, zwłaszcza, jeśli ten nie ma na sobie odzieży lub ma jej naprawdę niewiele – jak kąpielówki czy jakieś bikini. Wtedy może się zdarzyć, że trafi do żołądka fiszbinowca, gdzie zaczną go trawić kwasy żołądkowe, a to, czego nie będą w stanie rozpuścić, zostanie przetransportowane wraz z produktami ubocznymi przemiany materii przez jelito na zewnątrz wieloryba. Na pocieszenie warto dodać, że poza nurkami większość ludzi nie dożyje trawienia kwasami żołądkowymi, ponieważ zdąży udusić się przez brak dostępu do tlenu jeszcze zanim dotrze do żołądka, więc co najmniej ominą ich okropne katusze, jak bycie trawionym żywcem. Gorzej niestety z nurkami wyposażonymi w butle tlenowe.
Połknięcie człowieka może skutkować śmiercią wieloryba
Co ciekawe, dla samego walenia to również nic przyjemnego – zwłaszcza ubrany rybak nurek, którego sprzęt do nurkowania czy odzież jest ciężka do wydalenia i pozostaje już raczej w żołądku wieloryba, a nawet może stanowić przyczynę jego śmierci. Jest to dla niego tak samo groźne, jak nagromadzony plastik czy inne śmieci z metalu lub tworzyw sztucznych, których ten nie jest w stanie pozbyć się z układu pokarmowego poprzez wydalenie czy wyplucie – po prostu pozostają w jego wnętrzu stanowiąc często przyczynę zgonu. W końcu wiele odzieży do pływania nie jest w pełni z włókien naturalnych, a wrażliwe żołądki waleni nie są w stanie ich strawić.
Co ciekawe, dla samego walenia to również nic przyjemnego – zwłaszcza ubrany rybak nurek, którego sprzęt do nurkowania czy odzież jest ciężka do wydalenia i pozostaje już raczej w żołądku wieloryba, a nawet może stanowić przyczynę jego śmierci. Jest to dla niego tak samo groźne, jak nagromadzony plastik czy inne śmieci z metalu lub tworzyw sztucznych, których ten nie jest w stanie pozbyć się z układu pokarmowego poprzez wydalenie czy wyplucie – po prostu pozostają w jego wnętrzu stanowiąc często przyczynę zgonu. W końcu wiele odzieży do pływania nie jest w pełni z włókien naturalnych, a wrażliwe żołądki waleni nie są w stanie ich strawić.
Czy da się przeżyć połknięcie przez wieloryba?
O ile szanse na przeżycie w przypadku połknięcia przez kaszalowate są bardzo niskie (ale nie niemożliwe, o ile szybko chwyci się zęba i uda mu się wypłynąć, zanim zostanie przeżuty), o tyle w przypadku fiszbinowców sprawa wygląda bardziej optymistycznie, gdyż najczęściej te same wypluwają niechcianego „pasażera na gapę”. Inna sprawa, jak bardzo poturbowany i czy w ogóle żywy będzie wypluty przezeń człowiek. Co ciekawe, kiedy człowiek już trafi do żołądka, ma strasznie niskie szanse na przeżycie – w takim przypadku, jeśli posiada płetwy lub jest dobrym pływakiem, powinien starać się od momentu połknięcia wypłynąć najszybciej, jak to tylko możliwe z paszczy wieloryba – podpływając do fiszbinów znacząco zwiększa swoje szanse na przeżycie, gdyż samo zwierzę wtedy będzie również współpracowało, oby tylko wypluć niechciany obiekt. Warto też podkreślić fakt, że jeśli zostaniecie połknięci przez fiszbinowca – najlepiej zwinąć się w kłębek, gdyż wtedy znacząco ułatwiacie mu zadanie wyplucia niechcianego intruza, a dodatkowo chronicie swoje organy wewnętrzne, które mogłyby zostać podziurawione przez fiszbiny, gdyby doszło zaczepienia o nie, a także zmniejszacie ryzyko zgniecenia ich przez ścisk szczęki walenia.
O ile szanse na przeżycie w przypadku połknięcia przez kaszalowate są bardzo niskie (ale nie niemożliwe, o ile szybko chwyci się zęba i uda mu się wypłynąć, zanim zostanie przeżuty), o tyle w przypadku fiszbinowców sprawa wygląda bardziej optymistycznie, gdyż najczęściej te same wypluwają niechcianego „pasażera na gapę”. Inna sprawa, jak bardzo poturbowany i czy w ogóle żywy będzie wypluty przezeń człowiek. Co ciekawe, kiedy człowiek już trafi do żołądka, ma strasznie niskie szanse na przeżycie – w takim przypadku, jeśli posiada płetwy lub jest dobrym pływakiem, powinien starać się od momentu połknięcia wypłynąć najszybciej, jak to tylko możliwe z paszczy wieloryba – podpływając do fiszbinów znacząco zwiększa swoje szanse na przeżycie, gdyż samo zwierzę wtedy będzie również współpracowało, oby tylko wypluć niechciany obiekt. Warto też podkreślić fakt, że jeśli zostaniecie połknięci przez fiszbinowca – najlepiej zwinąć się w kłębek, gdyż wtedy znacząco ułatwiacie mu zadanie wyplucia niechcianego intruza, a dodatkowo chronicie swoje organy wewnętrzne, które mogłyby zostać podziurawione przez fiszbiny, gdyby doszło zaczepienia o nie, a także zmniejszacie ryzyko zgniecenia ich przez ścisk szczęki walenia.
Ludzie, którzy przeżyli połknięcie przez wieloryba
Jest na świecie parę osób, które przeżyły połknięcie przez wieloryba, chociaż wiele z nich skończyło poturbowanych i w ciężkim stanie trafiło do szpitala. W 2019 roku Rainer Schimpf podczas nurkowania u wybrzeży Republiki Południowej Afryki – do połknięcia doszło przy tak zwanym „szlaku sardynek”, kiedy to nurek trafił do paszczy wieloryba próbując sfotografować znajdujące się nieopodal delfiny. W krótkiej chwili zobaczył ciemność, zaś jego miednica była miażdżona mocnym naciskiem szczęk zwierzęcia (na szczęście niewielkiego), po czym wieloryb zanurkował i po paru minutach wypluł nurka, który obolały ledwo wypłynął na powierzchnię. Operator jego łodzi uchwycił moment połknięcia w obiektywie fotografując taflę oceanu z góry – jest to pierwszy na świecie przypadek, kiedy udało się uchwycić w obiektywie moment połykania człowieka przez wieloryba. Rainer Schimpf został zawieziony do szpitala, gdzie musiał czekać na zrośnięcie się pękniętej miednicy i zdezynfekowano jego rany powstałe w wyniku niedużych pokłuć wywołanych przez fiszbiny. Chociaż wieloryby rzadko atakują ludzi, zdarzają się sytuacje, że połykają ich w wyniku poczucia zagrożenia, aby później wypluć, ale też… z ciekawości lub przypadkiem. Ze względu na to, że sytuacje są nieliczne, nadal trwają badania na temat zagadkowego zachowania waleni.
Jest na świecie parę osób, które przeżyły połknięcie przez wieloryba, chociaż wiele z nich skończyło poturbowanych i w ciężkim stanie trafiło do szpitala. W 2019 roku Rainer Schimpf podczas nurkowania u wybrzeży Republiki Południowej Afryki – do połknięcia doszło przy tak zwanym „szlaku sardynek”, kiedy to nurek trafił do paszczy wieloryba próbując sfotografować znajdujące się nieopodal delfiny. W krótkiej chwili zobaczył ciemność, zaś jego miednica była miażdżona mocnym naciskiem szczęk zwierzęcia (na szczęście niewielkiego), po czym wieloryb zanurkował i po paru minutach wypluł nurka, który obolały ledwo wypłynął na powierzchnię. Operator jego łodzi uchwycił moment połknięcia w obiektywie fotografując taflę oceanu z góry – jest to pierwszy na świecie przypadek, kiedy udało się uchwycić w obiektywie moment połykania człowieka przez wieloryba. Rainer Schimpf został zawieziony do szpitala, gdzie musiał czekać na zrośnięcie się pękniętej miednicy i zdezynfekowano jego rany powstałe w wyniku niedużych pokłuć wywołanych przez fiszbiny. Chociaż wieloryby rzadko atakują ludzi, zdarzają się sytuacje, że połykają ich w wyniku poczucia zagrożenia, aby później wypluć, ale też… z ciekawości lub przypadkiem. Ze względu na to, że sytuacje są nieliczne, nadal trwają badania na temat zagadkowego zachowania waleni.
Kolejną udokumentowaną ofiarą, którą sfotografowano i której udało się przeżyć był doświadczony nurek Michael Packard, który został połknięty w 2021 roku u wybrzeży Kalifornii przez wieloryba (też fiszbinowca) podczas połowu homarów, którymi handlował, został połknięty wraz z nimi przez walenia, który prawdopodobnie planował je zjeść. Atak nastąpił od tyłu, toteż nurek widział jedynie ciemność. Relacjonował, że został połknięty w całości i w przypływie paniki próbował płynąć w kierunku, w którym ostatni raz widział światło, co skutkowało wypluciem go przez zwierzę, którego wnętrze otworu gębowego prawdopodobnie zostało podrażnione gwałtownymi ruchami mężczyzny. Na szczęście ten nie doznał znacznych obrażeń (tylko te zadane przez fiszbiny podczas wypływania i wyplucia przez wieloryba), ale u zwierzęcia zaobserwowano nerwowe zachowanie. Oceanolodzy stwierdzili, że humbak doznał silnego stresu po nieprzyjemnych przeżyciach z próbującym za wszelką cenę wydostać się z jego otworu gębowego nurkiem.
Pierwszą nagraną na filmie ofiarą połknięcia przez wieloryba jest Julie McSorley. Sytuacja miała miejsce u wybrzeży Kalifornii w 2020 roku, kiedy to kobieta przepływała kajakiem ze swoją koleżanką Liz Cottriel. Podczas wynurzania się na kajak została połknięta przez humbaka (jej koleżanka szybko zeskoczyła z łodzi i udało jej się uniknąć incydentu dzięki refleksowi), po czym zwierzę zanurzyło się razem z nią i wypluło dopiero kilkaset metrów od przewróconego kajaka. Mimo odległości, kobieta nie była w stanie zlokalizować swojego położenia i czekała, aż znajdzie ją straż przybrzeżna – na szczęście byli również inni świadkowie zdarzenia na swoich łodziach, którzy dosyć szybko zgłosili incydent, a jeden z nich nagrywał wtedy filmik i uchwycił całe zdarzenie. Kobieta miała nieco podziurawiony fiszbinami brzuch, ale żaden z nich nie przebił ani nie spowodował zmiażdżenia narządów wewnętrznych.
Według nieudokumentowanych fotografiami opowieści znana jest historia angielskiego marynarza, Jamesa Bartley’a, który w lutym 1891 roku w odległości 200 mil morskich na wschód od Falklandów na Oceanie Atlantyckim został połknięty przez dużego wieloryba. W zapisie z dziennika pokładowego znajdowała się informacja, jakoby marynarz przeżył około 15 godzin w brzuchu zwierzęcia walcząc o przeżycie. Jednak wnikliwsze badania nad ofiarami połkniętymi przez wieloryby dowodzą, że mogły być to tylko mrzonki spisane przez załogę albo… jedyny w swoim rodzaju cud.
Dodatkowa literatura dla zainteresowanych:
1.https://whatifshow.com/how-to-survive-getting-swallowed-by-a-whale/
2.https://stoneageman.com/avoiding-whale-attacks-and-aggression/
3.https://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia/wiesci-z-oceanow/nurek-polkniety-przez-wieloryba/7130
4.https://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia/wiesci-z-oceanow/czlowiek-w-paszczy-wielorybaznowu/8351
5.https://www.prawdziwefakty.pl/2020/02/przezy-pokniecie-przez-wieloryba.html
6.https://fotoblogia.pl/kobieta-nagrala-jak-zjada-ja-wieloryb-wszystko-widac-na-filmie,6794329794254977a
7.https://4fun.tv/news/wieloryb-prawie-polknal-kobiety-wideo-nagranie
8.https://forscubadivers.com/aquarium-diving/survive-killer-whale-encounters-tips/
9.https://www.livescience.com/55639-humpbacks-protect-when-killer-whales-attack.html
10.https://whatifshow.com/what-if-you-were-swallowed-by-a-whale/
11.http://magazyn.salamandra.org.pl/m19a04.html
12.https://www.focus.pl/artykul/mit-morderczego-wieloryba-czy-walen-moze-pragnac-ludzkiej-krwi
13.https://www.national-geographic.pl/artykul/wedlug-najnowszych-badan-walenie-jedza-nawet-3-razy-wiecej-niz-do-tej-pory-przypuszczano
1.https://whatifshow.com/how-to-survive-getting-swallowed-by-a-whale/
2.https://stoneageman.com/avoiding-whale-attacks-and-aggression/
3.https://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia/wiesci-z-oceanow/nurek-polkniety-przez-wieloryba/7130
4.https://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia/wiesci-z-oceanow/czlowiek-w-paszczy-wielorybaznowu/8351
5.https://www.prawdziwefakty.pl/2020/02/przezy-pokniecie-przez-wieloryba.html
6.https://fotoblogia.pl/kobieta-nagrala-jak-zjada-ja-wieloryb-wszystko-widac-na-filmie,6794329794254977a
7.https://4fun.tv/news/wieloryb-prawie-polknal-kobiety-wideo-nagranie
8.https://forscubadivers.com/aquarium-diving/survive-killer-whale-encounters-tips/
9.https://www.livescience.com/55639-humpbacks-protect-when-killer-whales-attack.html
10.https://whatifshow.com/what-if-you-were-swallowed-by-a-whale/
11.http://magazyn.salamandra.org.pl/m19a04.html
12.https://www.focus.pl/artykul/mit-morderczego-wieloryba-czy-walen-moze-pragnac-ludzkiej-krwi
13.https://www.national-geographic.pl/artykul/wedlug-najnowszych-badan-walenie-jedza-nawet-3-razy-wiecej-niz-do-tej-pory-przypuszczano