Witajcie Dzidowcy.
 Przypadkowo odkryłem jak ojebać Leroy Merlin na kilka cebulionów. Może ktoś lubi czitować i skorzysta.
Sprawa jest prosta, Leroy posiada kartę lojalnościową na którą, przy większych zakupach zbiera się całkiem sporo punktów. 1pkt to 1 zł. Trick ma sens przy dużych zakupach. Zakładamy nową kartę pro, na firmę. To ważne gdyż konto będzie później na minusie.
Do rzeczy. Kupujemy towar z kartą pro ale bierzemy zakupy na paragon. Punkty są nabite. Okazuje się, że jednak potrzeba nam fakturę więc uderzamy do punktu obsługi i prosimy o zmianę paragonu na FV. Przy zmianie punkty znów wpływają na konto, czyli mamy już podwójną sumę. Wymieniamy punkty na kupon, kupujemy za kupon jakieś narzędzie czy co tam chcemy. Po jednym dniu konto na karcie jest na minusie gdyż cofają się punkty ale mamy je już wybrane. Nie używamy więcej konta- profit. Z premedytacją bym tego nie zrobił ale może ktoś odważny skorzysta. Dziękuję za uwagę.