Szukam filmów vol.2
1 r
14
Uszanowanie raz jeszcze. Jestem pod wrażeniem wiedzy filmowej dzidowców, dzięki wam przeżywam na nowo stare czasy (choć nie tak spektakularnie jak je zapamiętałem xD). Tym razem sięgam głębiej do dzieciństwa, teraz to już na pewno przełom lat 90. i 00. Więc standardowo - złoto dla osoby która pomoże mi znaleźć film lub filmy w którym są takie sceny (zaznaczam że cięzko opisać to co zapamiętałem):
1. Film jest animacją. Bohaterami są myszy (albo szczury). Główny bohater zakochuje się w myszce i mają potem jakieś tam radosne chwile ze sobą na co spogląda jakaś starsza mysz w wieku dziadka patrząc na nich w stylu "ach ta dzisiejsza młodzież".
2. Film jest animacją. Jedyne co pamiętam że jakiś mały miś (wygląda bardziej jak pluszak, nie jak niedźwiedź) był uwięziony w domu wśród ludzi i grupka zwierząt próbuje tego misia uratować. Jest w wśród nich mysz, koala, kangur, coś z kaczym dziobem (xD). Jest też scena w której koala odnajduje swoją matkę w pniu drzewa który przywieziony został z lasu przez ludzi.
3. Film jest animacją. Jedyne co pamiętam to że była powódź i tylko główny bohater (a bohaterami znowu są jakieś zwierzęta) mógł spowodować żeby pojawiło się słońce które by je zatrzymało. Musiał zadąć w róg albo krzyknąć (?)
Dzięki, wypierdalam.
1. Film jest animacją. Bohaterami są myszy (albo szczury). Główny bohater zakochuje się w myszce i mają potem jakieś tam radosne chwile ze sobą na co spogląda jakaś starsza mysz w wieku dziadka patrząc na nich w stylu "ach ta dzisiejsza młodzież".
2. Film jest animacją. Jedyne co pamiętam że jakiś mały miś (wygląda bardziej jak pluszak, nie jak niedźwiedź) był uwięziony w domu wśród ludzi i grupka zwierząt próbuje tego misia uratować. Jest w wśród nich mysz, koala, kangur, coś z kaczym dziobem (xD). Jest też scena w której koala odnajduje swoją matkę w pniu drzewa który przywieziony został z lasu przez ludzi.
3. Film jest animacją. Jedyne co pamiętam to że była powódź i tylko główny bohater (a bohaterami znowu są jakieś zwierzęta) mógł spowodować żeby pojawiło się słońce które by je zatrzymało. Musiał zadąć w róg albo krzyknąć (?)
Dzięki, wypierdalam.