Cały ten syf...

11
Cały ten syf...
Cały ten syf...
Mimo całej pogardy, jaką żywię do socjalistycznego spierdolenia, w maluśkiej, mikroskopijnej części mam ubaw obserwując całe to wykolejenie umysłu, duszy i moralności. Nigdzie indziej bandy debili tak bohatersko nie walczą z popapraniem, burdelem i chaosem, które same spowodowały. Nigdzie indziej tak obłudnie nie chełpią się zaradnością wobec własnego zjebania. Nigdzie indziej stada tępych tumanów nie dopingują i nie przyklaskują tak radośnie całemu temu cyrkowi.
0.042343854904175