Gierek i jego Cadillac
1 r
4
Witam i zapraszam na kolejną opowieść. Znowu samochód, znowu amerykański, lecz tym razem z Polskim akcentem.
Ten piękny, czarny samochód na zdjęciu to Cadillac Fleetwood z 1977 roku. Co w nim takiego niezwykłego? Cóż po pierwsze wiedzieć trzeba, że to nie zwykły wóz, lecz pancerna limuzyna, której całe nadwozie jest dosłownie pokryte kewlarem, a szyby grube jak japierdole beż większych problemów są w stanie wytrzymać ostrzał.
Ale to nie sama konstrukcja samochodu jest tu najciekawsza, lecz jego historia. Bo samochód ten należał do I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka. Ale skąd i po co Gierkowi taki samochód? Tu niestety ciężko jest ustalić dokładną wersję zdarzeń, gdyż samo istnienie tego pojazdu było na tyle tajne, że na jego temat są dostępne tylko szczątkowe informacje.
Według najbardziej powszechnej informacji pojazd ten został zakupiony po protestach w Radomiu w 1976 roku, w celu ewakuacji I sekretarza. Samochód był ukryty a wykorzystany miał zostać tylko w ostateczności. Wyznaczony kierowcą pojazdu miał uszytą dokładną replikę amerykańskiego mundury. Po wybuchu teoretycznych zamieszek przebrany kierowcą brał samochód, zgarniał Gierka z rodziną ( podobno samochód miał specjalne miejsce w bagażniku przygotowane dla nich) i z założonymi tablicami dyplomatycznymi ambasady amerykańskiej i z "amerykańskim żołnierzem" za kierownicą wywoził głowę państwa w bezpieczne miejsce.
Cadillac jednak nigdy się nie przydał, a po przejęciu władzy przez niejakiego towarzysza generała Wojciecha Jaruzelskiego nawet nie brano pod uwagę możliwości ucieczki ze stolicy tym bardziej w bagażniku zachodniego kapitalistycznego samochodu. Furkę ukryto w kontenerze w okolicach Dworca Gdańskiego, a później stwierdzono, że jako opancerzony samochód może się przydać Jednostce antyterrorystyczniej działającej na lotnisku Okęcie w Warszawie gdzie coraz częściej dochodziło do porwań samolotów w celu ucieczki z "komunistycznego miru".
Niedługo później samochód został skreślony z list pojazdów MSW i trafił w prywatne ręce gdzie znajdował się przez ostatnie kilkanaście lat a później został odkupiony przez Patryka Mikiciuka i obecnie można go zobaczyć w Muzeum Motoryzacji w podwarszawskich Otrębusach.
Historia "polskiego" Cadillaca Fleetwooda kończy się tutaj. Przepraszam za możliwe błędy i niepotwierdzone informacje, lecz sam zakup pojazdu, jak i jego przeznaczenie było na tyle tajne, że ten pojazd nie miał praktycznie prawa istnieć w komunistycznej Polsce lat 70. Większość informacji pochodzi z zeznań ludzi pracujących z tym samochodem i bardzo szczątkowymi dokumentami. Pewne jest jednak, że taki pojazd został zakupiony i miał stanowić ostateczne rozwiązanie dla Edwarda Gierka w razie wybuchu zamieszek w Warszawie.
Dziękuję za uwagę.
WYPIERDALAM
Dziękuję za uwagę.
WYPIERDALAM