Moralniak

56
Cześć dzidki. Znacie może jakieś sposoby jak poradzić sobie z kacem moralnym? Byłem ostatnio z partnerką na przyjęciu urodzinowym, za dużo wypiłem, nikogo nie obraziłem, ale zacząłem gadać jakieś pierdoły od rzeczy, nie na temat. Nie pamiętam końcówki imprezy, a narzeczona się do mnie nie odzywa. Jest mi wstyd, że 30 letni chłop nie potrafił nad sobą zapanować. Musiałem to z siebie wyrzucić. Jak myślicie, kiedy minie ten stan wstydu i zażenowania? Bo dzisiaj psychicznie nie czuje się dobrze. Mieliście kiedyś taką sytuację? Jak to się skończyło w waszym przypadku? 
0.040711879730225